ModaBrudne buty robią furorę. I jest na to wytłumaczenie

Brudne buty robią furorę. I jest na to wytłumaczenie

Brudne buty robią furorę. I jest na to wytłumaczenie
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Karolina Błaszkiewicz

23.06.2017 14:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Projektanci co sezon próbują nas czymś zaskoczyć. Sukienki dla panów? Czemu nie! Dżinsy, które pociągniesz, by mieć szorty - proszę bardzo. I kiedy sądziłaś, że nic więcej nie wymyślą, widzisz obuwie, jakiego nie znajdziesz w sklepie. Według psychologów, jeśli kochasz wolność, na pewno takie polubisz.

Zabrudzone buty to ostatnia rzecz, o jakiej marzy prawdziwa fashionistka. A jednak, największe domy mody próbują przekonać ją, że jest inaczej. Znoszone sneakersy są hitem sezonu u Balenciagi i Gucci. Trend "zwykłemu" odbiorcy przybliża choćby Reebok. Na wybiegach panie i panowie noszą je do eleganckich strojów, wartych tysiące dolarów, a "Vogue" pyta, czy rzeczywiście to faux pas. Tymczasem okazuje się, że dwa lata temu media zadawały to samo pytanie. Brud na bucie nie jest więc nowością, przynajmniej dla tych, którzy wiedzą, co w modowej trawie piszczy.

Wtedy jednak szerzej realizowano "temat", bo brudne albo podniszczone było praktycznie wszystko, od vansówpo botki. Teraz sprawa ma się inaczej, wystarczy chwila w sieci, by się o tym przekonać. Jeśli to za mało, sprawę ma jeszcze wymiar psychologiczny. "Nasze badania wykazały, że czyste buty preferują ci, którzy są niespokojni, sumienni lub politycznie konserwatywni" - tłumaczy "biblii mody" psycholożka Angela Bahns i współautorka referatu "Buty jako źródło pierwszych wrażeń". I dodaje: "Tak więc wybór brudnego obuwia butów może świadczyć o spokoju i liberalnych poglądach właściciela".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także