Bulwersująca sprawa z Bielawy. Mężczyzna zmarł po kilku godzinach nie doczekawszy się pomocy

Pan Jan 80-letni mężczyzna z Bielawy doznał udaru mózgu. Pomimo wezwania karetki pogotowia, chory człowiek nie trafił do placówki na czas. Po kilku godzinach bezowocnego wożenia z jednego szpitala do drugiego, mężczyzna zmarł. Całą sprawę pokazano w programie "Interwencja".

korytarz szpitalnyStarszego mężczyzny nie przyjęto na oddział na czas.
Źródło zdjęć: © PAP

Do dramatycznych wydarzeń doszło 15 listopada. Tego dnia z wizytą do dziadka udała się pani Agnieszka, która od razu zauważyła, że stan zdrowia pana Jana się pogorszył. Zgodnie z relacją kobiety, jej dziadek nie kontaktował – od razu stwierdziła, że to może być udar mózgu. Niezwłocznie skontaktowała się z pogotowiem, ale po kilku godzinach wydarzyła się prawdziwa tragedia.

Dramatyczna relacja wnuczki

Zgodnie z relacją pani Agnieszki podaną dla programu "Interwencja", jej dziadek został przetransportowany karetką do szpitala w Świdnicy, gdzie wykonano mu test na obecność koronawirusa. Jednak niedługo później odesłano mężczyznę do Dzierżoniowa, ale i tam pacjenta nie przyjęto. Z podobną odmową załoga karetki spotkała się w Wałbrzychu.

Przez następne 7 godzin nieprzytomny 80-latek był przewożony w karetce w oczekiwaniu na pomoc. Ostatecznie mężczyznę przyjęto w Dzierżoniowie, ale pan Jan czuł się już bardzo źle. Niestety zaledwie po 20 minutach po przyjęciu na oddział dziadek pani Agnieszki zmarł.

Dalszy ciąg tragedii rodziny

Jakby tego było mało, niedługo po śmierci mężczyzny rodzina pana Jana dowiedziała się, że starszy pan był zakażony koronawirusem, ponieważ taka informacja została zawarta na karcie ze Świdnicy. O wszystkim dowiedzieli się na dzień przed pogrzebem 80-latka.

"Usłyszeliśmy, że trumna będzie zamknięta, w worku, że nawet nie trafi do kościoła, tylko jak my przyjdziemy po mszy na cmentarz, to on już będzie w dole. W ziemi. I tak było" - skomentowała córka pana Jana Małgorzaty podczas wywiadu dla "Interwencji".

Dziennikarze "Interwencji" postanowili skontaktować się z placówkami, które odmówiły przyjęcia mężczyzny. Jednak dostali jedynie lakoniczną wypowiedź od szpitala w Dzierżoniowie, która niewiele wniosła do sprawy. Bliscy zmarłego nie zamierzają odpuścić i zapowiadają skierowanie sprawy do rzecznika praw pacjenta oraz do sądu.

Rzecznik Praw Dziecka o pomocy dla dzieci, które padły ofiarą pedofila

Wybrane dla Ciebie

Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"