Ma dom w Norwegii. "Jeździmy dwa razy do roku"
Katarzyna Butowtt od wielu lat dzieli życie między Polskę a Norwegię. Słynna modelka w ostatniej rozmowie opowiedziała o swoim drugim domu na północy, w którym spędza czas z mężem. - My jesteśmy ze sobą 41 lat i jeździmy dwa razy do roku, po miesiącu tam siedzimy - mówi.
W tym artykule:
Katarzyna Butowtt to modelka i autorka książek, znana z licznych występów w reklamach. W latach 80. była jedną z najpopularniejszych modelek w Polsce, współpracując z czołowymi projektantami. Obecnie dzieli życie między Polskę a Norwegię. To właśnie tam – jak przyznaje – znajduje ukojenie, ciszę i inspirację. - Mój mąż, muzyk, pracował najpierw w Polsce, a potem wyjechał tam za chlebem dawno temu. I powiedział: kiedyś będę tu jeździł jako turysta. I tak się zaczęło - wspominała artystka w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Gigantyczne długie domy wikingów. Sensacyjne odkrycie pod ziemią w Norwegii
Norwegia to ich drugi dom
Od tamtej pory Norwegia stała się dla pary drugim domem. - My jesteśmy ze sobą 41 lat i jeździmy dwa razy do roku, po miesiącu tam siedzimy. (...) Bo tam się ma święty spokój. Ale jak Tomek obliczył, to 7 lat spędziliśmy w tym domku - mówiła. Modelka podkreśla, że to, co najbardziej urzeka ją w Norwegii, to nie tylko krajobrazy, ale wyjątkowe światło i przestrzeń. - Cisza, spokój, mało ludzi. Tam jest odrobinę więcej mieszkańców niż w Warszawie. Ale oprócz tego, że ma się święty spokój, że można odetchnąć, to co jest takiego ujmującego? Inne światło, takie północne. Dlatego niektórzy pytają mnie, czy ja mam podkoloryzowane zdjęcia. Jak żartuje, to właśnie ona zainspirowała Marcina Prokopa do odwiedzenia Norwegii. - To Prokop kiedyś powiedział: przez ciebie pojechałem do Norwegii. A ja mówię: ja ci palcem nie pokazuję - wspominała.
Historia z księciem Williamem
Opowiedziała również ciekawą anegdotę. - Grupa glacjologów z Anglii przyleciała do miejsca, w którym z mężem bywamy często. Mieszkali w pensjonacie koło kempingu. I właścicielka mówi: w weekend będzie cała prasa lokalna tutaj. Spytali ochroniarzy, co mogą zrobić z księciem. A tam jest domeczek taki mały na dole, może się tam przenieść. I on się tam przeniósł. Potem nie chciał wrócić, jak prasa wyjechała. A ja przyjeżdżam, właścicielka kempingu opowiada nam tę historię. Mówię: gdzie on spał? No tu, w naszym domku. A ja mówię: w którym łóżku? Potem oczywiście po jakiejś rozmowie w telewizji pokazały się informacje: Butowtt z księciem Williamem - relacjonowała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.