Candice Huffine w okładkowej sesji dla "Elle". Co za figura!

Candice Huffine to pierwsza w historii modelka plus size, której zdjęcia pojawiły się w kalendarzu Pirelli. 33-letnia amerykańska piękność od dawna udowadnia, że wcale nie trzeba się głodzić, aby stać się gwiazdą modelingu. Do swojej imponującej listy sukcesów teraz może dopisać sesję okładkową dla amerykańskiego "Elle".

Przypomnijmy, że to nie pierwsza okładka Candice. 6 lat temu Amerykanka zagościła na pierwszej stronie "Vogue Italia" i od tego czasu jej kariera nabrała tempa. Jednak przygoda Candice z modelingiem zaczęła się dużo wcześniej. Swój debiut zaliczyła 16 lat temu.

Polecamy także: Candice Huffine w kampanii Violeta

Niedawno pojawiła się w kampanii kolekcji ubrań dla kobiet plus size, zapojektowanych przez Victorię Beckham dla sieciówki Target. Można było zobaczyć ją też na okładce magazynu "Vogue Mexico". Jak widać, ostatnio ma bardzo napięty grafik.

Tylko spójrzcie na jej boskie ciało. Jej wymiary 96-83-110 znacznie odbiegają od przyjetych norm w świecie modelingu, ale Candice nigdy nie zamierzała się poddać. - Moja obecność w tej branży jest najlepszym dowodem na to, że warto walczyć o swoje marzenia. Możemy osiągnąć wszystko, jeśli naprawdę bardzo tego chcemy.

Huffine regularnie zamieszcza na Instagramie zdjęcia z siłowni. Poza tym bierze udział w maratonach. Ma już na koncie kilka medali, którymi chwali się w mediach społecznościowych. Nie zamierza jednak chudnąć, ponieważ lubi swoje ciało. Jak sama twierdzi, nie ma sylwetek doskonałych.

Modelka cieszy się, że od kilku lat w mediach często możemy zobaczyć dziewczyny o kobiecych kształtach. - To ważne, abyśmy zrozumiały, że najwyższy czas zapomnieć o sztucznie wykreowanych kanonach. Zaakceptujmy swoje ciała i cieszmy się życiem.
Candice to kolejna obok Ashley Graham czy Robyn Lawley kobieta, która zmieniła nasze postrzeganie piękna. Warto się nią inspirować.