Caroline Mikkelsen - pierwsza kobieta na Antarktydzie
Skuta lodem Antarktyda była najpóźniej odkrytym przez człowieka kontynentem. Wydarzyło się to w 1820 roku. Przez następne dziesięciolecia przeraźliwie zimna kraina stała się celem wypraw podróżników i badaczy, ale historia jej eksploracji jest zdominowana przez mężczyzn. Rzadko wspomina się na przykład o Caroline Mikkelsen, pierwszej kobiecie, która postawiła stopę na Antarktydzie.
19.02.2016 | aktual.: 01.08.2017 14:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skuta lodem Antarktyda była najpóźniej odkrytym przez człowieka kontynentem. Wydarzyło się to w 1820 roku. Przez następne dziesięciolecia przeraźliwie zimna kraina stała się celem wypraw podróżników i badaczy, ale historia jej eksploracji jest zdominowana przez mężczyzn. Rzadko wspomina się na przykład o Caroline Mikkelsen, pierwszej kobiecie, która postawiła stopę na Antarktydzie.
O kobiecym akcencie w odkrywaniu najzimniejszego kontynentu na naszej planecie świadczy odcinek wybrzeża Antarktydy, leżący w zachodniej części Ziemi Księżniczki Elżbiety, pomiędzy Jennings Promontory a Zachodnim Lodowcem Szelfowym.
Kraina, którą zasiedlają liczne kolonie pingwinów, nosi nazwę Wybrzeże Ingrid Christiansen. Nadano ją na cześć żony norweskiego magnata przemysłu wielorybniczego, Larsa Christensena, który w 1935 roku sfinansował wyprawę Klariusa Mikkelsena, odkrywcy tego zakątka Antarktydy, gdzie dziś mieści się kilka stacji polarnych, m.in. australijska i rosyjska. Badacze mają z okien widok na najwyższe z okolicznych wzniesień - Górę Caroline Mikkelsen. Kapitan Mikkelsen w ten sposób uhonorował żonę, która towarzyszyła mu w podróży, a w drugiej połowie lutego 1935 roku jako pierwsza kobieta stanęła na Antarktydzie.
Rozczarowana uczona
Początki historii odkrywania Antarktydy są jednak zdominowane przez mężczyzn. Nowy kontynent jako pierwsi dostrzegli marynarze ze statków „Wostok” i „Mirnyj”, uczestnicy ekspedycji słynnego rosyjskiego żeglarza Fabiana Bellingshausena. W trakcie dwuletniej wyprawy odkryli 29 wysp i wysepek na wodach antarktycznych. Sześciokrotnie przekroczyli koło podbiegunowe, a 27 stycznia 1820 roku ujrzeli Wybrzeże Księżnej Walii, będące częścią Antarktydy.
W kolejnych latach lodową krainę penetrowali łowcy fok i wielorybów, a także badacze, głównie z Anglii, Stanów Zjednoczonych, Francji i Belgii. Jednak pierwszy człowiek stanął na nowym kontynencie dopiero 75 lat po wyprawie Bellingshausena. Był nim norweski naukowiec Carsten Borchgrevik. Podczas następnej wyprawy, w latach 1898-90, spędził on zimę na Antarktydzie.
O takich wyczynach ówczesne kobiety mogły tylko pomarzyć, co nie oznacza, że nie podejmowały prób dotarcia do lodowej krainy. Taka wyprawa stała się wielkim marzeniem Marie Stopes, znanej brytyjskiej uczonej zajmującej się m.in. paleobiologią. Prowadziła badania na uniwersytecie w Manchesterze i była pierwszą na świecie kobietą, której pozwolono wykładać na wydziale nauk ścisłych.
Stopes przekonywała, że Antarktyda jest pozostałością po dawnym superkontynencie - Gondwanie. By to udowodnić, postanowiła dołączyć do planowej ekspedycji Roberta Falcona Scotta, który zamierzał jako pierwszy zdobyć biegun południowy.
Jednak Brytyjczyk uznał, że kobieta nie poradzi sobie w ekstremalnych warunkach i odmówił Stopes. Uczona nie ukrywała rozczarowania, ale okazało się, że czuwała nad nią opatrzność. W styczniu 1912 roku ekipa Scotta dotarła wprawdzie do bieguna południowego, ale wszyscy zamarzli w drodze powrotnej, zaledwie 12 km od magazynu z zapasami żywności i paliwa. Stopes nie została pierwszą kobietą na Antarktydzie. Ten tytuł zdobyła dopiero 23 lata później Caroline Mikkelsen.
Mikkelsen wśród pingwinów
Niewiele o niej wiadomo. Prawdopodobnie urodziła się w 1906 roku w Danii. Poślubiła norweskiego marynarza, Klariusa Mikkelsena, który pływał po arktycznych morzach jako kapitan statków wielorybniczych. Polowania na ogromne walenie było wówczas bardzo dochodowym biznesem, ponieważ olej z wieloryba uznawano za znakomity smar do maszyn, paliwo do lamp ulicznych, tłuszcz do produkcji mydła, a także surowiec do wyrobu kredek, plastrów, świec, maści czy atramentu.
Mikkelsen uchodził za znakomitego fachowca, dlatego z jego usług chętnie korzystał norweski magnat przemysłu wielorybniczego, Lars Christensen, który także uczestniczył w wyprawach na arktyczne wody. Czasami towarzyszyła mu żona, Ingrid, uznawana za pierwszą kobietę pływającą po morzach w sąsiedztwie Antarktydy.
Jednak stopę na lodowym kontynencie jako pierwsza postawiła żona pracownika jej męża. Nie wiadomo, dlaczego Caroline Mikkelsen znalazła się na pokładzie statku „Thorshavn”. Być może wynikało to z chęci przeżycia niezwykłej przygody albo po prostu kierowała nią miłość do męża.
Podróż statkiem wielorybniczym na pewno nie była luksusowa, ale wszelkie niedogodności zrekompensował widok majestatycznej krainy skutej lodem. W drugiej połowie lutego 1935 roku załoga dostrzegła zakątek, nazwany później Vestfold Hills. Mikkelsenowie i pięciu innych członków ekspedycji załadowali się do łodzi i podpłynęli do brzegu. Caroline wysiadła jako pierwsza i stanęła na zmrożonej ziemi Antarktydy.
Podróżników zachwycił widok licznych kolonii pingwinów zamieszkujących okolicę. Mężczyźni usypali z kamieni niewielki kopczyk i zatknęli maszt, na który Caroline wciągnęła norweską flagę. Tę chwilę uwieczniono na zdjęciu (powyżej). Widać na nim uśmiechniętą Mikkelson w długim ciemnym płaszczu i czapce, a obok stoi jej mąż odczytujący z kartki akt przejęcia terenu przez Norwegię. Kilka godzin później wszyscy wrócili na pokład statku, by kontynuować wyprawę wzdłuż wybrzeży Antarktydy.
Kobieta potrafi!
Caroline Mikkelsen została uwieczniona w nazwie góry na Antarktydzie, ale w latach 90. XX wieku pojawiły się głosy kwestionujące jej wyczyn. Grupa australijskich badaczy doszła bowiem do wniosku, że członkowie załogi statku „Thorshavn” nie stanęli na stałym lądzie Antarktydy, a tylko na jednej z arktycznych wysp. Jednak ich teoria nie znalazła potwierdzenia, natomiast Caroline Mikkelsen wciąż jest uznawana za pierwszą kobietę na lodowym kontynencie.
Antarktyda rozpalała wyobraźnię także innych przedstawicielek płci pięknej. Pierwszymi kobietami, które zdobyły biegun południowy, były członkinie ekspedycji Nowozelandki Pameli Young. Działo się to listopadzie 1969 roku. 11 lat wcześniej Alina Centkiewicz, autorka książek podróżniczych, została pierwszą Polką (i szóstą kobietą na świecie), która stanęła na Antarktydzie.
W 2012 roku 33-letnia Brytyjka, Felicity Aston, jest pierwsza samotnie przeszła Antarktydę. Podczas wyprawy pokonała trasę 1744 kilometrów bez pomocy z zewnątrz, zdana tylko na siebie i swoje narty. Wyprawa zajęła jej 59 dni. Rok temu holenderska aktorka i podróżniczka, Manon Ossevoort jako pierwsza dojechała na biegun południowy traktorem.
Rafał Natorski/(rn)/(kg), WP Kobieta