Chciała kupić ogórki w Lidlu. Upomniał ją kierownik sklepu
Lisa Fearns przez ostatnie trzy lata kupowała dużą liczbę ogórków w położonym niedaleko jej miejsca zamieszkania brytyjskim Lidlu. Kobieta nigdy nie miała problemów ze zdobyciem warzyw, jednak ostatnio spotkała ją nieprzyjemna sytuacja.
23.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 11:01
Kiedy Lisa robiła zakupy w niedzielę 19 lutego i pakowała ogórki do wózka, podbiegł do niej kierownik sklepu. Całą sytuację kobieta opisała na Facebook i opowiedziała o niej także portalowi LADBible.
Nie chcieli sprzedać jej stu ogórków. "Będzie bitwa w sklepach"
"Jeżdżę tam co tydzień w niedzielę od trzech lat. Przyjeżdżam o 10:00, bo potrzebuję świeżych ogórków, a potem robię soki w ciągu dnia" – wyjaśniła. - "Potrzebowałam 100 ogórków. Kierownik wybiegł z zaplecza, mówiąc, że kupuję za dużo owoców i warzyw, a nie mogę tyle kupić".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakupy, które planowała zrobić jak zwykle w 15 minut, zajęły jej ponad dwie godziny, ponieważ musiała iść do pięciu różnych supermarketów. - Jestem zestresowana tym, co będę robić co tydzień – powiedziała w wypowiedzi dla LADBible. - Będzie bitwa w sklepach.
Sprawę skomentował też rzecznik brytyjskiego Lidla. "Jako supermarket chcemy zapewnić wszystkim naszym klientom dostęp do potrzebnych im produktów, dlatego niestety nie jesteśmy w stanie ułatwić zakupów hurtowych. Dziękujemy kupującym za zrozumienie i uwzględnienie potrzeb innych klientów" - podkreślił w oświadczeniu.
Czytaj także: Pokazał paragon w sieci. Zareagowali nawet sprzedawcy
Reglamentowane owoce i warzywa w brytyjskich sklepach. Oto powody
Jak czytamy na portalu Money.pl, problemy z dostępnością owoców i warzyw w brytyjskich supermarketach, mają związek ze złą pogodą w Hiszpanii i Maroku, skąd sprowadzane są produkty. Panuje tam wyjątkowo chłodna zima. Przez wysokie ceny energii, zmniejszyły się także szklarniowe uprawy w Holandii oraz w samej Wielkiej Brytanii. Z kolei z powodu sztormów na Morzu Śródziemnym pojawiają się też problemy z transportem.
"Dwie z grona największych sieci handlowych - Asda i Morrisons zdecydowały się na racjonowanie niektórych warzyw i owoców" - informuje Money.pl. W tej pierwszej można kupić nie więcej niż trzy sztuki brokuła, kalafiora, sałaty i kilku innych świeżych produktów. W Morrisons również pojawiła się reglamentacja - można kupić nie więcej niż dwa opakowania pomidorów, ogórków, papryki i sałaty
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl