Chłopiec z Ukrainy napisał poruszający list. Księgarnia szuka nadawcy
09.03.2022 09:08, aktual.: 09.03.2022 11:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Kiedy zaczęła się wojna, mama powiedziała, że musimy jechać, żeby przeżyć (…) Dziękujemy Polsce, Polakom za to, że nas nie zostawili" - czytamy w liście, który zostawił dziewięcioletni chłopiec w krakowskiej księgarni w Pałacu Potockich. Pracownicy próbują znaleźć nadawcę i jego rodzinę.
O tajemniczym chłopcu jako pierwszy poinformował pisarz Jacek Dehnel. Dziecko zostawiło w krakowskiej księgarni znajdującej się w Pałacu Potockich przy Rynku Głównym 20, napisany po ukraińsku list
"Znajomy Pietii pracuje w krakowskiej księgarni. Wszedł tam chłopczyk, na oko dziewięcioletni, z uśmiechem wręczył mu bez słowa napisany odręcznie - może przez niego, może przez mamę - list i wyszedł" - napisał na swoim profilu facebookowym.
Bogdan musiał uciekać przed wojną. W liście podziękował Polakom
Pisarz udostępnił także przetłumaczoną treść listu. Jego autorem jest Bogdan, który w liście opisuje historię swojej rodziny, która z powodu wojny musiała uciekać z kraju.
"Nazywam się Bohdan, mam 9 lat. Jestem z Ukrainy. Kiedy zaczęła się wojna, mama powiedziała, że musimy jechać, żeby przeżyć. Teraz jesteśmy w Polsce, w pięknym mieście Krakowie" - czytamy.
Bogdan dziękuje także Polakom. "Dziękujemy Polsce, Polakom za to, że nas nie zostawili. Dziękujemy za to, że pomagacie w tym ciężkim czasie. Dziękujemy za wasze wsparcie. Dziękujemy za waszą gościnność. Dziękujemy za człowieczeństwo" - napisał dziewięciolatek.
Chłopiec tęskni za domem. "Bardzo chcę do domu i kiedy dorosnę, będę robić tak, żeby na świecie nie było już więcej wojen. A my nigdy nie zapomnimy, jak nam pomogliście. W Polsce są bardzo dobrzy ludzie" - kończy swój list.
Pałac Potockich szuka nadawcy
W liście nie było nazwiska chłopca ani jego rodziny, jednak zarówno Jacek Dehnel, jak i Pałac Potockich próbują znaleźć nadawcę. "Znajomy chciałby temu chłopczykowi odpisać" - wyjaśnia pisarz na swoim profilu facebookowym.
Na profilu Pałacu Potockich również pojawiło się zdjęcie listu oraz jego przetłumaczona treść. "Czy ktoś z was zna Bohdana? Chcemy mu odpowiedzieć i zaprosić do Pałac Potockich, będziemy wdzięczni za pomoc w kontakcie" - piszą administratorzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!