Choć wyglądają niewinnie, posuwają się do najokrutniejszych rzeczy. Dlaczego mordują seryjne zabójczynie?
Płeć piękna może być bardzo niebezpieczna. Seryjne morderczynie doskonale potrafią wykorzystać wszechobecne przekonanie o niewinności kobiet. Zdają sobie również sprawę z tego, że przecież to nie one będą w pierwszej kolejności podejrzewane o swoje zbrodnie. W związku z czym pozwalają sobie na więcej, gdzie czerpią z dokonywanych zbrodni "chorą" przyjemność. Co nimi kieruje oraz jakie są motywy zbrodni?
21.11.2017 | aktual.: 22.11.2017 17:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy myślimy o seryjnych zabójcach, na myśl przychodzą nam oczywiście mężczyźni. Jednak równie niebezpiecznie bywają również kobiety. To właśnie im, największym zbrodniarkom na świecie poświęciła swój książkę pisarka Tori Telfer, która postanowiła wgłębić się w psychikę zabójczyń i zbadać je przez pryzmat feminizmu.
"Te kobiety bywały sprytne, ale też obdarzone wybuchowym charakterem, uwodzicielskie, zuchwałe oraz przebiegłe. Cierpiały na urojenia i były gotowe sięgnąć po wszelkie środki, aby dopiąć swego i zdobyć dla siebie lepsze życie, tak jak je rozumiały". Powiedziała o swoich bohaterkach Telfer. Niektóre z nich były psychopatkami, inne do tego stopnia zagubione, iż jedynym wyjściem z sytuacji było zabójstwo. Tak jak na przykład historia Mary Ann Cotton, seryjnej morderczyni, która wszystkich zbrodni miała dokonać z motywów finansowych.
Jednak seryjne morderczynie nie zapadają w pamięć tak mocno jak mężczyźni. Wszystko przez to, iż wyglądają normalnie i nikt nie pomyślałby, że mogą zabijać.
- Argumentuję to w mojej książce, że pewnych kobiet nie jesteśmy w stanie się przestraszyć, jak chociażby Nannie Doss, zwanej "chichoczącą babcią", która zabiła m.in. czterech mężów. Ponieważ wyglądała całkiem normalnie, nie przestraszyła nikogo - wytłumaczyła pisarka w rozmowie z serwisem Broadly.cive.com i dodała:
Mamy pomysł, jak powinien wyglądać zabójca. Na przykład typ dzikiego Charlesa Mansona ze strasznymi tatuażami i brudnymi włosami. Kobiety dosłownie nie wyglądają „ na zabójców” i ludzie nie postrzegają ich jako zagrożenia, więc udaje im się zabijać. Również kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn bardziej koncentrują się na zabijaniu bliskich im osób. Bardzo często używają trucizny, za to mniej w przeciwieństwie do mężczyzn – przemocy.