Jest już lato, a ty nie miałaś jeszcze urlopu. Jeśli opalone koleżanki z pracy wzbudzają twoją zazdrość, koniecznie musisz poznać sposoby na piękną opaleniznę bez wychodzenia na słońce czy do solarium. Samoopalacz też nie będzie potrzebny. Dowiedz się co jeść i pić, aby mieć brązową skórę i delektuj się tym!
Jest już lato, a ty nie miałaś jeszcze urlopu. Jeśli opalone koleżanki z pracy wzbudzają twoją zazdrość, koniecznie musisz poznać sposoby na piękną opaleniznę bez wychodzenia na słońce czy do solarium. Samoopalacz też nie będzie potrzebny. Dowiedz się co jeść i pić aby mieć brązową skórę i delektuj się tym!
Łatwiej powiedzieć niż zrobić? Nic podobnego. Istnieją stare i sprawdzone sposoby na to jak zafundować sobie piękny kolor skóry przez cały rok. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że warto, ale przypomnijmy: nawet lekko opalona skóra sprawia, że wyglądamy na bardziej wypoczęte, zrelaksowane i seksowne.
Patrząc w lustro czy baraszkując na białej pościeli z partnerem i widząc seksowną opaleniznę czujemy się lepiej. Opalenizna to łatwy sposób na poprawienie samopoczucia. Niektórym dodaje nawet pewności siebie. A więc bez wątpienia warto być opalonym. Tylko jak to zrobić szybko, nie korzystając z solarium i samoopalaczy?
(mbu/sg)
POLECAMY:
Piękna opalenizna
Aby pomóc słońcu w nadaniu nam pożądanego koloru przede wszystkim zaprzyjaźnijmy się z beta-karotenem. To bezpieczna odmiana karotenu, bo organizm przetwarza tylko taką jego ilość, jaką potrzebuje. Beta-karoten jest antyoksydantem, poprawia wzrok i wzmacnia cały system immunologiczny. To wreszcie naturalny wspomagacz opalania, który zawarty jest w wielu warzywach.
Najwięcej jest go w marchewce, potem kolejno w natce pietruszki, szczawiu, szpinaku, kapuście włoskiej, sporo beta-karotenu ma też rzerzucha, sałata, śliwki suszone, dynia i pomidory. Z owoców najwięcej mają go brzoskwinie i morele, potem świeże śliwki i jeżyny. Ze strączkowych godne uwagi są zielona fasolka szparagowa i zielony groszek.
POLECAMY:
Najlepsza marchewka
Ponieważ królową beta-karotenu jest marchewka, najlepiej skorzystać właśnie z niej. Szczególnie w postaci świeżo wyciskanego soku. Szklanka marchwiowego soku każdego ranka nie tylko sprawi, że szybko nabierzemy ładnego koloru, ale będzie miała też nieoceniony wplyw na nasze zdrowie. Marchew jest dobra dla serca, zapobiega norotworom, poprawia widzenie i jest źródłem błonnika.
Należy jednak uważać, aby nie przedobrzyć z piciem soków. Po trzech tygodniach dobrze jest zrobić półtoratygodniową przerwę, bo inaczej cera stanie się po prostu żółta. Później znowu można wrócić do marchewki.
POLECAMY:
Najlepsza marchewka
Jak szybko nabierzemy pożądanego koloru, to sprawa indywidualna. Niektóre osoby zobaczą zmianę już po kilku dniach, inne po około tygodniu. Jedno jest pewne – marchewka zadziała. Jeśli nie mamy w domu sokoworówki możemy skorzystac ze sprzedawanych do sklepów soków jednodniowych. Są dobrej jakości. Aby zintensyfikować efekt, marchewkę oraz pozostałe warzywa i owoce włączmy do codziennej diety.
POLECAMY:
Beta-karoten w kapsułkach
Jeśli nie mamy czasu na przygotowywanie soków czy sałatek, ratuje nas jeszcze syntetyczny beta-karoten w kapsułkach, który kupimy w każdej aptece. Na polskim rynku dostępnych jest kilka różnych środków tego typu. Działają one równie skutecznie jak sok z marchwii. Na łykanie beta-karotenu w kapsułkach powinny uważać kobiety w ciąży i kąrmiace matki.
POLECAMY:
A jednak słońce!
Aby być pięknie opaloną nie musimy leżeć godzinami na słońcu. Wystarczy pół godziny dziennie przez kilka dni, żeby szybko złapać brązową skórę, a przy okazji witaminę D. To się na pewno uda jeśli wcześniej zastosujesz “dietę opaleniową” z dużą ilością beta-karotenu. I pamiętaj, że wcale nie musisz leżeć plackiem – gdy jesteśmy w ruchu słońce szybciej opala!
Tekst: Magda Budrewicz
(mbu/sg)