Co masz wspólnego z Chewbaccą? Zapewne używacie tych samych kosmetyków
„Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” wchodzi do kin dopiero w święta. Ale już teraz wokół siódmej części kultowej „space opery” robi się bardzo głośno. Podczas gdy fani zastanawiają się, co się stało z Lukiem Skywalkerem, gwiezdni laicy skupiają się bardziej na wizualnym aspekcie produkcji. A ten jest oczywiście imponujący. Zwłaszcza, jeśli spojrzeć na kostiumy i charakteryzację bohaterów.
13.11.2015 | aktual.: 23.01.2016 09:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
„Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” wchodzi do kin dopiero w święta. Ale już teraz wokół siódmej części kultowej „space opery” robi się bardzo głośno. Podczas gdy fani zastanawiają się, co się stało z Lukiem Skywalkerem, gwiezdni laicy skupiają się bardziej na wizualnym aspekcie produkcji. A ten jest oczywiście imponujący. Zwłaszcza, jeśli spojrzeć na kostiumy i charakteryzację bohaterów.
Chewbacca, dzielny wojownik i pilot, to jeden z najbardziej charakterystycznych bohaterów serii. I zdecydowanie najtrudniejszy do przegapienia. Bo jak tu przegapić owłosionego Wookiee, który mierzy 220 cm? I choć Chewbacca wygląda zupełnie niepowtarzalnie, okazuje się, że ma wiele wspólnego ze współczesnymi kobietami. Jak zdradziła Maria Cork, szefowa ekipy fryzjerów pracujących przy siódmej części „Gwiezdnych wojen”, Chewie, podobnie jak spora część z nas, nie może żyć bez lakieru do włosów i szczotki Tangle Teezer, która w mig rozczesuje nawet najbardziej splątane włosy.
W przezabawnym wywiadzie z amerykańskim „Allure” Cork opisała krok po kroku produkty, których używała podczas pracy na planie. Trzeba przyznać, że są to dokładnie te same rzeczy, które można znaleźć w łazience większości kobiet. I choć kostiumy Chewie (a jest ich 4,5 – ta połówka to maska, zrobiona specjalnie do zbliżeń) są zrobione z włosia jaków i moheru, a nie z ludzkich włosów, to nie wymagają żadnych specjalistycznych przyrządów czy produktów. A co konkretnie znajduje się na liście fryzjerskich hitów Chewbaki?
Chewbacca nie może obejść się bez lokówki i tak jak ja, uległ magii olejków do włosów. „Wieczorami, po zdjęciach, nakładaliśmy na włosy olejek Fantasia Instant Oil Moisturizer, który pomagał rozczesać nawet największe kołtuny. Aby futro wyglądało naturalnie, używaliśmy stożkowatej lokówki Wahl. Oczywiście przedtem należało zabezpieczyć włosy preparatem dającym ochronę przed wysoką temperaturą,” tłumaczyła Cork. Brzmi znajomo, prawda? Każda fanka loków wie, że spray chroniący przed działaniem temperatury, to podstawa.
Lakier do włosów to chyba najważniejszy fryzjerski wynalazek wszechczasów. Dotarł nawet na planety tak odległe, jak Kashyyyk. Jak zdradziła fryzjerka, Chewie używa dwóch rodzajów lakierów: Fudge Cement spray sprawia, że włosy na głowie bohatera są idealnie ułożone, zaś lakier Schwarzkopf Silhouette Super Hold stosowany jest, aby ujarzmić futro pokrywające ciało humanoidalnego wojownika.
Specjaliści od lat przekonują, że codzienne mycie włosów nie jest najlepszym rozwiązaniem. Chewbacca stosuje się do ich zaleceń i między myciami, odświeża włosy mieszanką wódki i olejku herbacianego, która oczyszcza włosy, ale zdecydowanie skraca czas suszenia. Metody tej nie polecamy zwykłym Ziemiankom, choć może się sprawdzić przy czyszczeniu pędzli do makijażu czy szczotek do włosów. Kostium słynnego Wookiee był myty zaledwie trzy razy w ciągu całego czasu trwania zdjęć do „Przebudzenia Mocy”. Wówczas styliści sięgali po odżywkę Aussie Miracle Conditioner, choć domyślam się, że używali jej zdecydowanie więcej, niż przeciętna długowłosa dziewczyna zużywa w ciągu pół roku. Ale zarówno Chewbacca, jak i fanki australijskiej marki, są zgodni: odżywka do włosów Aussie faktycznie może zdziałać cuda. Pytanie tylko, czy w Sokole Millennium zmieściłby się zapas białych buteleczek, jakiego potrzebowałby Chewie?
Cara Delevingne powiedziała niedawno, że nigdzie nie rusza się bez swojej szczotki Tangle Teezer. Produkowana w Wielkiej Brytanii rewolucyjna szczotka, to również ulubione akcesorium Chewbaki. Wookiee ma bowiem spory problem z plączącymi się włosami, zwłaszcza w okolicy pasa i po wewnętrznej stronie ud. Jednak przy pomocy różowej szczotki wszelkie kołtuny były w mig usuwane. Jeśli więc do tej pory nie przekonałaś się do szczotki, która zgarnęła już setki nagród, niech rekomendacja Chewbaki (i Moc) będzie z tobą podczas następnej wyprawy do drogerii.
Aleksandra Kisiel/ Kobieta WP