Co to jest curving? Coraz więcej ofiar popularnego randkowego trendu
Umówili się w kawiarni, ona czeka już kwadrans, jego nie ma. Dostaje SMS-a: "Przepraszam, wypadło mi coś pilnego". On próbuje się z nią umówić od tygodni, ona w końcu się zgadza i... przestaje się odzywać. Zagaja po miesiącu lub dwóch. Oboje padli ofiarami nowego trendu randkowego – curvingu.
09.11.2018 | aktual.: 10.11.2018 08:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ghosting, czyli metoda odrzucenia czyichś zalotów "na ducha", jest już passé. Teraz randkowicze, zamiast porzucać potencjalną sympatię z dnia na dzień bez słowa i po prostu zniknąć jak duch, robią coś jeszcze gorszego: zwodzą.
Osoby stosujące curving są o wiele bardziej podstępne. Porzucają tak, że odrzucony może nie mieć świadomości, że właśnie zakończyły się jego szanse na związek czy jakąkolwiek bliską relację. Nawet jeśli chodzi wyłącznie o seks.
Jedną z najpopularniejszych form curvingu jest odrzucenie przez SMS-a czy wiadomość na Messengerze. Dla przykładu: mężczyzna zainteresowany kobietą wysyła jej wiadomość, w której daje do zrozumienia, że zależy mu na bliższej relacji. Kobieta, zamiast zignorować wiadomość (tak działa ghosting), odpisuje, jednak nie od razu. Zwleka z odpowiedzią kilka dni, czasem nawet tygodni. W końcu odpisuje. Nie warto się łudzić, że konwersacja doprowadzi do czegoś więcej.
Inną formą curvingu jest zapewnianie o obustronnym zainteresowaniu i porzucanie, kiedy druga strona poczuje się pewnie. Sytuacja podobna do poprzedniej. Mężczyzna okazuje kobiecie zainteresowanie, umawia się z nią na randkę. Dzień przed planowanym spotkaniem, czasem kilka godzin (lub minut!), informuje, że się nie pojawi. Dzwoni lub pisze (częściej to drugie), że choć bardzo chciał przyjść, coś go zatrzymało.
Płeć i orientacja seksualna nie mają znaczenia. Bycie porzuconym może spotkać praktycznie każdego. Randkowy guru James Preece jest przekonany, że porzucani głęboko w duszy czują, że osoba, z którą planowali bliższą relacją, nie jest najlepszym wyborem. – Wiedzą, że ta druga osoba nie jest zainteresowana, ale mają nadzieję. Łudzą się, że to tylko zły dzień, zły tydzień czy miesiąc – wyjaśnia Preece w rozmowie z "The Independent".
Może i curving nie jest tak okrutny, jak pigging (gra polegająca na umawianiu się z dziewczyną i porzuceniu jej, przy jednoczesnym nazywaniu jej "brzydką świnią"), jednak jakakolwiek forma zwodzenia jest po prostu żenująca.
Nikt nie zasługuje na to, by być tak traktowanym. Lepiej od razu ustalić granice i nie markować uczuć czy emocji, których nie ma.
Źródło: The Independent
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl