Czego kobiety oczekują od biustonosza?
12.05.2014 10:43, aktual.: 07.09.2018 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Seksowną bieliznę najczęściej wybierają Brazylijki. Amerykankom i Brytyjkom zdarza się świadomie kupować źle dopasowane, za małe biustonosze, aby uzyskać efekt push-up i sprawić, że piersi będą wydawały się większe. Z kolei Szwedki stawiają na wygodę i komfort - przywiązują większą wagę do użyteczności niż estetyki.
Seksowną bieliznę najczęściej wybierają Brazylijki. Amerykankom i Brytyjkom zdarza się świadomie kupować źle dopasowane, za małe biustonosze, aby uzyskać efekt push-up i sprawić, że piersi będą wydawały się większe. Z kolei Szwedki stawiają na wygodę i komfort - przywiązują większą wagę do użyteczności niż estetyki.
Czego kobiety oczekują od biustonosza? Jedna z firm produkujących bieliznę zadała takie pytanie Polkom, Dunkom, Niemkom, Włoszkom, Francuzkom, Brazylijkom, Rosjankom, Szwedkom, Amerykankom i Brytyjkom. W badaniu wzięło udział 10 750 kobiet.
Dla 70 proc. Polek dobranie odpowiedniego biustonosza jest niezwykle ważne, bo stanowi bazę całego stroju i dobrego samopoczucia. To często bielizna ma największy wpływ na to, jakie ubrania wybierzemy danego dnia. 77 proc. badanych Polek powiedziało, że bielizna może zepsuć albo znacznie poprawić ich dzień, w zależności od tego, czy jest dobrze, czy źle dobrana.
Polki kupują biustonosze "na oko"
Z badania wynika, że Polki najbardziej cenią sobie bieliznę, która jest komfortowa, dopasowana i nadaje sylwetce odpowiedni kształt. Podobnie myśli reszta kobiet niezależnie od narodowości - kształt, dopasowanie i komfort to główne wymagania, jakie stawiamy biustonoszowi. Mimo, że kobiety wiedzą, czego chcą, brafitterki mają jeszcze sporo do zrobienia. 64 proc. badanych Polek nosi biustonosz w złym rozmiarze. Często wcale nie mierzą bielizny i kupują ją... "na oko".
- Polki kupują „oczami” i „portfelem”. W przeciwieństwie do mieszkanek Wielkiej Brytanii, przeciętna Polka ma w swojej szufladzie 3-5 biustonoszy, w większości fatalnie dopasowanych pod względem rozmiaru i fasonu. Jeśli chodzi o tzw. bazówkę, czyli bieliznę w trzech podstawowych kolorach: biały, czarny, beżowy – to raczej są to przemyślane zakupy, natomiast bieliznę kolorową kupujemy bardziej spontanicznie - mówi Anna Dastych, brafitterka. - Wiele Polek nie przymierza biustonoszy przed zakupem lub prosi zawsze o ten sam rozmiar, np. nieśmiertelne 75B. Kobiety nie wiedzą, na co zwracać uwagę przy doborze bielizny. Nawet jeśli czują, że coś jest nie tak, nie potrafią zidentyfikować problemu. Nie wiedzą, że rozmiarówka dobrych producentów jest o wiele szersza niż obwody 70-90 i miseczki A-D. Często rozmiary zaczynają się od obwodów 60-65, a miseczki sięgają litery K lub więcej – dodaje ekspertka.
Większości kobiet zdarzyło się nosić źle dobraną bieliznę (64 proc.). Tylko 29 proc. kupiło ją świadomie, licząc np. na efekt push-up. Najwięcej doświadczeń ze źle dopasowaną bielizną mają Brazylijki i Amerykanki, najmniej Niemki i Rosjanki. Część Amerykanek nosi źle dopasowane biustonosze, ponieważ nigdy nie były właściwie zmierzone i nie są pewne swojego rozmiaru.
- Chcielibyśmy zachęcić kobiety, aby chętniej i częściej się mierzyły, ponieważ z badania, które zrealizowaliśmy wynika, że wiele z nich wciąż nosi źle dopasowane biustonosze. Gdyby odpowiednio dobrały bieliznę, zyskałyby nie tylko lepiej wyeksponowany biust, ale także znacznie większy komfort. Pozbyłyby się boczków, bułeczek, uczucia ściśnięcia, opadających ramiączek i wielu innych problemów z bielizną, które są utrapieniem kobiet – komentuje badania Anna Książkiewicz, trenerka brafittingu, ekspert Triumph.
Francuzki często decydują się na zły rozmiar, kiedy spodoba im się kolor lub fason biustonosza, a nie mogą znaleźć swojego rozmiaru. Dunki kupują źle dobraną bieliznę świadomie, aby uzyskać pożądany efekt estetyczny. Rosjanki zakładają nieodpowiednio dopasowane biustonosze, aby dobrze prezentować się w wyjściowych sukienkach.
Seksowne Barzylijki, wygodne Szwedki
Seksowną bieliznę najczęściej wybierają Brazylijki. Z kolei Szwedki stawiają na wygodę i komfort - przywiązują większą wagę do użyteczności niż estetyki. Te, które nie znajdują dla siebie właściwego rozmiaru biustonosza, kupują go w najbardziej zbliżonym rozmiarze i następnie same przerabiają.
Najmniej na bieliznę wydają Amerykanki, a najwięcej Brazylijki - wynika z badania „Miara kobiecości – czego kobiety oczekują od biustonosza?” zrealizowanym przez markę Triumph. Tuż za Brazylijkami uplasowały się Brytyjki, a następnie Szwedki. W połowie stawki znalazły się Niemki. Kobiety w badanych krajach w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wydały na biustonosze średnio 222 zł. Rocznie przeznaczają na ten cel 445 zł.
Jak i czym poprawnie się zmierzyć?
Bra-fitting to dokładne dopasowanie rozmiaru biustonosza (ang. bra - biustonosz, fit - dopasowywać). Proces dopasowywania prawidłowego rozmiaru rozpoczynamy od dokonania kilku pomiarów – obwodów w biuście i pod biustem. Rozmiar biustonosza to rozmiar obwodu pod biustem oraz rozmiar miseczki - tłumaczą specjalnie dla WP.PL - brafitterki Anna Dastych i Magdalena Grabarczyk.
Aby uzyskać rozmiar miseczki, potrzebujemy dwóch pomiarów – w biuście i pod biustem. Mierzenie obwodu pod biustem da nam wynik w postaci przybliżonego rozmiaru obwodu stanika, natomiast rozmiar miseczki wynika z różnicy pomiędzy pomiarem w biuście i pod biustem.
Do mierzenia najlepiej używać miary krawieckiej, czyli tak zwanego „centymetra”. Ponieważ na rynku dostępnych jest wiele rodzajów miarek, należy zwrócić uwagę, czy nie jest ona zbyt podatna na rozciąganie. Jest to ważne, ponieważ niektórych pomiarów dokonujemy napinając miarę i jeśli ulega ona rozciąganiu, otrzymamy zafałszowany wynik.
Jak się zmierzyć pod biustem?
Pomiar pod biustem wykonujemy bez biustonosza, na gołe ciało, w pozycji stojącej na wydechu. Jeśli jest taka możliwość, dobrze jest skorzystać z pomocy drugiej osoby, choć nie jest to konieczne. Miarę krawiecką przykładamy tuż pod piersiami, uważając, aby była ona ułożona równolegle do podłogi – na tej samej wysokości z tyłu i z przodu. Robimy wydech i mierzymy obwód, zaciskając miarkę. Wynik pomiaru pod biustem stanowi wstęp do określenia rozmiaru obwodu biustonosza, który producenci oznaczają 60, 65, 70, 75 (w rozmiarówce brytyjskiej odpowiednio 28, 30, 32, 34...) itd.
Pomiar pod biustem zdejmujemy inaczej, niż inne (w talii, biodrach czy biuście). Jest to ważne, ponieważ biustonosz jest uszyty zawsze z mniej lub bardziej, ale jednak rozciągliwego materiału, natomiast miara się nie rozciąga. Jest jeszcze jeden powód, dla którego pomiar ten musi być ścisły – należy uwzględnić funkcję podtrzymującą, jaką pełni biustonosz, i aby mógł ją spełniać, musi nieco opinać ciało. Podtrzymanie piersi opiera się głównie na obwodzie stanika i to od jego dopasowania zależy, czy będzie on spełniał swoją funkcję.
Można również dokonać pomocniczego pomiaru pod biustem – na wdechu, niekoniecznie bardzo ściśle. Taki pomiar przyda się osobom, których klatka piersiowa mocno rozszerza się w trakcie oddychania, i jeśli różnica tych pomiarów jest duża, warto to uwzględnić wybierając biustonosz. Zdjęcia kolejno: mierzenie pod biustem, mierzenie na wdechu, mierzenie na wydechu, mierzenie w biuście.
Zmierzone - co dalej?
Samo dobranie odpowiedniego obwodu w konkretnym modelu stanika zależy jednak od kilku czynników – przede wszystkim od rozciągliwości pasa biustonosza. Jeśli np. uzyskamy wynik 72 cm pod biustem, mogą na nas pasować obwody 70 w jednych modelach, 75 w innych, a nawet 65 w bardziej rozciągliwych. Jest to spowodowane nie tylko różnymi właściwościami materiałów, ale także dokonującymi się na rynku bieliźniarskim zmianami. Producenci coraz częściej szyją stabilne, nierozciągające się obwody o realnych rozmiarach (np. na 70 cm pod biustem – obwód 70) i coraz częściej zasada odjęcia od pomiaru pod biustem 5 cm traci na aktualności, szczególnie u osób szczupłych.
Kolejnym czynnikiem decydującym o wyborze rozmiaru jest ilość tkanki tłuszczowej u danej osoby. Panie z większą jej ilością potrzebują zwykle nieco większego zaniżenia obwodu niż te, które mają jej bardzo mało. Dobierając obwód stanika jakby pomijamy te najbardziej miękkie tkanki, ponieważ nie stanowią one dobrego podparcia dla pasa stanika.
Kolejnym czynnikiem, który ma wpływ na stabilność obwodu jest wielkość piersi, a dokładniej – ich ciężar. Cięższe piersi potrzebują zwykle mocniejszego podtrzymania niż lekkie.
Mierzymy biust
Co do mierzenia obwodu w biuście – są różne metody. Najbardziej miarodajne wydaje się jednak zmierzenie obwodu biustu w pozycji stojącej, w miękkim biustonoszu. Nie zaciskamy miarki, mierzymy obwód pilnując, aby miara była umieszczona na ciele na tej samej wysokości z tyłu z przodu.
Mierzymy obwód w biuście w najszerszym miejscu. Przykładamy miarkę tak, aby z przodu znajdowała się na wysokości najbardziej wysuniętej do przodu części piersi, najczęściej na wysokości brodawek. Problem z tą metodą polega na tym, że jeśli nasz biustonosz, w którym się mierzymy przed dobraniem prawidłowego rozmiaru, jest źle dopasowany, np. ma znacznie za małe miseczki, pomiar może być zafałszowany. Dlatego dobrze jest dokonać pomiarów pomocniczych w pozycji pochylonej, w biustonoszu i bez niego.
Pochylamy się tak, aby górna część ciała była ułożona równolegle do podłogi, i mierzymy obwód biustu delikatnie naprężając miarę. Można zmierzyć również obwód biustu w pozycji stojącej bez biustonosza.
Jakie są konsekwencje noszenia za ciasnej bielizny?
Niestety kobiety często kupują biustonosze, które są za małe. Zdecydowana większość pań nie zdaje sobie sprawy z problemów, jakie mogą się w efekcie pojawić. Tymczasem nieodpowiednie staniki są niewygodne, wyglądają nieestetycznie, a co gorsza, mogą prowadzić do poważnych zaburzeń, np. w układzie limfatycznym lub utrudniać krążenie krwi.
Wbijające się w pachy fiszbiny i stały ucisk na piersi zwiększa ryzyko tworzenia się w nich torbieli, a niektórzy twierdzą, że przyczynia się do powiększenia węzłów chłonnych (i zmian rakowych). Ponadto zbyt ciasny stanik nie tylko zniekształca biust, ale może powodować ucisk na nerwy międzyżebrowe lub nerwy przebiegające w tkance piersiowej. Efektem często są też stany zapalne i obrzęki. Statystyki pokazują, że 70 procent kobiet noszących nieodpowiednie biustonosze odczuwa bóle piersi lub kręgosłupa. Oprócz tego często pojawiają się dolegliwości ramion, barku, karku czy bóle pleców i głowy.
- Najważniejszymi elementami doboru dobrego biustonosza są rozmiar i krój odpowiedni dla naszego biustu, a także dla uzyskania zamierzonego efektu. Do najczęściej popełnianych błędów w dopasowywaniu staników należy wybieranie zbyt szerokich obwodów pod biustem oraz zbyt małych miseczek biustonosza, często oba te błędy występują jednocześnie. Powoduje to niewygodę (np. wbijanie się fiszbin w piersi) i nierzadko konieczność poprawiania biustonosza wielokrotnie w ciągu dnia (np. spadających ramiączek) – mówi Anna Dastych. - Ważny jest krój biustonosza. Nie każdy biust wygląda tak samo dobrze w każdym fasonie bielizny, mimo dobrania go w odpowiednim rozmiarze. Rodzaj zastosowanych materiałów ma również wpływ na właściwości podtrzymujące biustonosza – zwracajmy uwagę, aby materiał obwodu pracował, ale aby nie był zbyt rozciągliwy, ponieważ wtedy obwód nie jest zbyt stabilny i może nie podtrzymywać biustu prawidłowo – dodaje.
Opr. (gabi/mtr), kobieta.wp.pl