Czego zazdroszczą sobie gwiazdy?

Zazdrość to uczucie charakteryzujące ponoć ludzi małostkowych i zżeranych przez kompleksy. Jednak przecież celebryci – aktorzy i aktorki – nie mają zwykle z tym problemów. Okazuje się, że niektórzy z nich są w stanie przyznać, czego zazdroszczą swym kolegom po fachu, podkreślając jednak, że nie jest to zawiść, tylko wyraz podziwu dla zalet i przymiotów drugiej osoby.

Największy prześmiewca telewizyjny w swej rubryce w "Polityce" dzieli się przemyśleniami na temat Tomasza Karolaka i jego rodzinnego wywiadu w magazynie „Viva!". "Tomasz postanowił wesprzeć moralnie wszystkie pary, które są nie do pary, tak jak i on" - pisze Kuba. "Poświęcił na to dwanaście stron pisma. Zazdroszczę córki, teatru, partnerki, ale najbardziej wiary w to, że to kogoś interesuje".

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

"Nie mam duszy ekstremalnej, choć zazdroszczę Martynie Wojciechowskiej odwagi i otwartości na nowe rzeczy. Sama nigdy nie skoczę na bungee, bo mam lęk wysokości" - mówi aktorka w wywiadzie dla portalu Medea.com. "Jest jednak coś, czego szczególnie jej zazdrościłam. To udział Martyny w rajdzie Paryż - Dakar. Tak jak ona kocham samochody i uwielbiam szybką jazdę! Moją ulubioną stacją telewizyjną jest TVN Turbo. Maniakalnie oglądam „Automaniaka” i programy motoryzacyjne. Wyszukuję w gazetach nowinki o samochodach, godzinami dyskutuję o tym ze znajomymi".

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

Pytana przez „Twój Styl” o życzenie do Świętego Mikołaja, Olszówka odpowiada, że brakuje jej macierzyństwa. „Miłość, spokój ducha, macierzyństwo. Zazdroszczę, gdy widzę moje koleżanki z dziećmi. Czasem myślę, że coś przegrałam, bo nie stworzyłam rodziny. Dając komuś życie, jesteśmy wyróżnieni".

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

Kilka lat temu, kiedy Kasia Cichopek zaczynała swoją znajomość z Marcinem Hakielem, nikt nie sądził, że ta relacja, przerodzi się w jeden z najbardziej zgodnych związków w polskim show biznesie. Wtedy to Kasia wyznawała: „Naprawdę chciałabym być mamą i kiedy patrzę na swoje koleżanki, to im zazdroszczę. Mają ten moment za sobą i czują się spełnione. Ja też bym tak chciała, ale na tym etapie mojego życia jest to niemożliwe. Mam zobowiązania zawodowe, które jak na razie mi to uniemożliwiają, ale myślę, że za dwa, trzy lata zdecyduję się na dziecko” - powiedziała aktorka w jednym z wywiadów cztery lata temu.

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

To bardzo niezręczne być ciągle porównywanym przez media do jednego ze swych najlepszych kolegów. Niejednokrotnie pojawiają się głosy, że Figurski „jedzie” na pomysłach Wojewódzkiego, kopiując jego styl. „Domysły, że zazdroszczę mu ferrari, oglądalności i polotu, rodzą się w głowach osób, których świat sprowadza się do takich właśnie wartości. To o nich codziennie jest nasza audycja. Tak szczerze, to ostatnio zazdrościłem Kubie naprawdę fajnych dżinsów, a szczególnie ich rozmiaru" - wyznał Figurski w wywiadzie dla „Super Expressu”.

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

W wywiadzie dla magazynu „Gala”, Kuba pytany czy nie brakuje mu dyplomu szkoły aktorskiej, odpowiada: „Jeden z profesorów szkoły filmowej powiedział mi kiedyś: „Kuba, trzeba grać, tylko granie cię rozwija” i ja mu wierzę. Jeśli żałuję, to czegoś zupełnie innego. Wspomnień, które mają Wieczorkowski, Damięcki, Pawlicki. Zazdroszczę im tych niesamowitych historii, wkurza mnie, kiedy z takim zapałem o nich opowiadają. Ja muszę wtedy milczeć, a tego nie znoszę”.

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

W swoim ostatnim filmie pt. „Święty interes” Piotr Adamczyk gra z Adamem Woronowiczem, o którym opowiada: „Ja mu troszkę zazdroszczę jego życia poza planem. Tego, że od lat udaje mu się tworzyć super dom, ma świetną rodzinę. Podziwiam go za to jakim jest ojcem, w jaki sposób rozmawia ze swoją córką”.

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

Aktor zazdrości swemu koledze Marianowi Opani dużej liczby pięknych filmowych ról. „Ta lista jest imponująca, niewielu aktorów może poszczycić się tak wspaniałymi rolami, tak świetnie zagranymi”. Wiktor Zborowski i Marian Opania niejednokrotnie występowali wspólnie na jednej scenie, a Zborowski również może poszczycić się wspaniałymi kreacjami teatralnymi i filmowymi, więc to wyznanie w „Gazecie Lubelskiej” to czysta kokieteria.

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

Opania natomiast deklaruje w tym samym wywiadzie, że zazdrości Zborowskiemu spokoju, rozwagi w stosunku do życia. „Ja jestem raptus” - wyznaje Opania. „Choć raz też nie wytrzymałeś (do Zborowskiego). To był jakiś hotel Radisson, robimy koncert dla biznesmenów, więc wiadomo, że publiczność będzie średnia, na dodatek przy kotlecie schabowym. Słuchaj Wiktor, mówię, ja wyjdę pierwszy, rąbnę im ten monolog, może złapie ich trochę za gardło. Wychodzę, chcę mówić, a oni ciągle gadają. I nagle słyszę Wiktora zza kulis: poprrroszę o trzy minuty ciszy!"

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*

Komu zazdrości Maciej Stuhr? Swemu ojcu. A czego? "Są takie role. Nie chciałbym mówić o jakieś konkretnej, ale zdecydowanie zazdroszczę mu repertuaru, w którym mógł się sprawdzać. Pamiętamy, że był to repertuar, który zawieszał poprzeczkę trochę wyżej niż większość tych filmów, które dzisiaj się kręci"; wyznał Maciej portalowi Stopklatka.com. „Zazdroszczę mu tych szans, jakie dostał w życiu nie tylko z powodu swojego talentu, ale także tego, że nagle zjawiał się młody, obiecujący reżyser i tym reżyserem okazał się Kieślowski”.

Tekst: Zuzanna Menkes

POLECAMY: * Zobacz buty Dody za kilka tysięcy!*