Czekolada stanie się dobrem luksusowym? Naukowcy przekazali niepokojące wieści
Poprawia nastrój, dodaje energii, podkręca pracę mózgu i wzmacnia serce. To tylko niektóre zalety czekolady. Nie można również nie wspomnieć o jej boskim smaku. Eksperci biją jednak na alarm. Za 40 lat na świecie może zabraknąć kakao, podstawowego składnika słodkich tabliczek. Jak to możliwe?
02.01.2018 | aktual.: 02.01.2018 12:10
Już od wielu lat konsumpcja czekolady przewyższa produkcję kakao. To niejedyny problem. Zmiany klimatyczne, susza oraz choroby wykańczają plantacje kakaowca. 70 proc. ziaren, z których wytwarza się kakao oraz masło kakaowe pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej oraz z Ghany. Pozostałe uprawy są w Brazylii.
Drzewa do prawidłowego rozwoju potrzebują określonych warunków – wysokiej wilgotności powietrza oraz obfitych opadów deszczu. Dlatego mogą rosnąć jedynie w odległości ok. 20 stopni od równika. Jak informuje Międzynarodowa Organizacja Kakao (International Cocoa Organization), wzrost temperatury o zaledwie 2,1 stopnia Celsjusza w ciągu kolejnych 30 lat spowodowany globalnym ociepleniem, może doprowadzić do zniszczenia upraw kakaowca.
W związku z tym w ciągu 40 lat na świecie mogą skończyć się zapasy kakao. Urzędnicy będą musieli zmierzyć się z dylematem, czy utrzymać światową podaż czekolady, czy też ratować umierające plantacje. Przeciętny mieszkaniec Zachodu zjada rocznie 286 tabliczek czekolady. By je wyprodukować, potrzebne jest kakao oraz masło pozyskane z dziesięciu drzew (!). Od lat 90. rośnie spożycie czekolady również w krajach rozwijających się (Chiny, Indonezja, Brazylia, kraje byłego ZSRR). Czeka nas czekoladowy kryzys. Popyt rośnie, a zapasy kakao nieubłaganie się kurczą.
Doug Hawkins z Hardman Agribusiness, zajmującej się badaniem rynku, powiedział, że produkcja kakao jest zagrożona, ponieważ metody upraw drzew kakaowca nie zmieniły się od setek lat. - W przeciwieństwie do innych plantacji, które skorzystały z rozwoju nowoczesnych, wysokowydajnych odmian i technik zarządzania uprawami, ponad 90 proc. światowej produkcji kakao pochodzi od drobnych producentów – przyznał w rozmowie z "Daily Telegraph". - Prognozy wskazują, że w najbliższych latach możemy się spodziewać deficytu czekolady wynoszącego 100 tys. ton rocznie – dodał.
Informacje nie napawają optymizmem. Trudno wyobrazić sobie sytuację, że pewnego dnia po prostu zabraknie słodkich, rozpływających się w ustach czekoladowych tabliczek. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że w przeciągu 30 lat naukowcy znajdą sposób na to, by ocalić drzewa kakaowca.
Zobacz też: Odkryto nowy rodzaj czekolady