"Czuję paniczny lęk przed seksem". Seksuolożka wyjaśnia, czym jest genofobia
Genofobia, czyli lęk przed seksem? Nic bardziej mylnego. Psychoterapeutka i seksuolożka Agata Stola zaznacza w rozmowie z WP Kobieta, że genofobia nie jest zwykłym lękiem przed stosunkiem seksualnym. Osoby, które na nią cierpią, boją się samej myśli czy rozmowy o seksie. - To paniczny lęk przed seksem, który możemy zdiagnozować po spełnieniu konkretnych kryteriów - tłumaczy Agata Stola.
18.11.2022 | aktual.: 24.11.2022 12:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski: Samo słowo "genofobia" bardzo rzadko pojawia się w przestrzeni publicznej. Mam wrażenie, że mało kto wie, że tego rodzaju fobia w ogóle istnieje. Zgodzi się pani ze mną?
Agata Stola, psychoterapeutka i seksuolożka: Genofobia oprócz tego, że nie jest znana, to jest jeszcze często błędnie określana jako "lęk przed seksem", co jest tylko po części prawdą. Genofobia to nie jest zwykły lęk. To paniczny lęk przed seksem, który możemy zdiagnozować po spełnieniu konkretnych kryteriów. Objawami są m.in. nadmierne pocenie, drżenie rąk, suchość w ustach, przyspieszony oddech czy puls, który nagle wzrasta. Czyli możemy mieć różne lęki w związku z naszą seksualnością, ale nie oznacza to, że cierpimy na genofobię.
Kiedy mówimy więc o genofobii?
Genofobia jest jedną z ludzkich fobii w obszarze seksualności. Fobii, czyli lęku wywołanego przez określone sytuacje lub przedmioty. Osoba doświadczająca fobii przeżywa realne cierpienie, które trudno jest sobie wyobrazić osobie zdrowej. W przypadku genofobii czuje paniczny lęk nie tylko przed kontaktem seksualnym, ale także przed wszystkim, co może być z nim związane. Sama perspektywa kontaktu może już powodować ataki paniki. Najważniejsze jest jednak, aby nie diagnozować jej samodzielnie tylko skorzystać z pomocy specjalisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czyli sama rozmowa o seksie może wywołać już taki paniczny lęk?
Oczywiście. W przypadku genofobii nawet skojarzenie może być już uruchamiające. Podobnie jak rozmowa, wymiana zdań, a nawet sama myśl o seksie. Nie bierze się to jednak znikąd. Pamiętajmy, że wszystko ma swoją przyczynę. W przypadku genofobii mówimy głównie o traumatycznych doświadczeniach, wykorzystaniu seksualnym czy molestowaniu. Ale genofobia może mieć również swoje podłoże w innej dysfunkcji, takiej jak bólu podczas stosunku, endometriozie, pochwicy, dyspareunii, zaburzeniach erekcji, przedwczesnym wytrysku czy problemie nietrzymania moczu.
Genofobia może być objawem choroby?
Zawsze należy najpierw przeprowadzić szczegółowy wywiad diagnostyczny. Musimy wykluczyć czynniki biologiczne i medyczne. Później przechodzimy do psychologicznych.
Podkreślmy więc, że jeżeli zmagamy się z bólem czy wspomnianymi przez panią zaburzeniami i chorobami, należy udać się do lekarza. Nie lekceważyć problemu.
Zdecydowanie! To nie jest sytuacja bez wyjścia. Genofobię należy leczyć. Rozmowę o problemie można rozpocząć podczas konsultacji ginekologicznej, urologicznej czy endokrynologicznej lub wybrać wizytę u psychiatry czy psychologa. Każda z tych osób może rozpocząć proces diagnostyczny. Sami sobie diagnozy nie postawimy, choć wielu pacjentów próbuje to robić.
Zobacz także: Chcą uprawiać seks, a nie mogą
Sama diagnoza jest trudna do postawienia?
Nie dla osób, które się w tym specjalizują. One szybko poradzą sobie z wychwyceniem genofobii.
A jak jest z naturalnymi u człowieka potrzebami seksualnymi? Zastanawiam się, czy genofobia potrafi "zabić" taką potrzebę u kobiety czy mężczyzny?
Osoby z genofobią często funkcjonują w stanach okołodepresyjnych, przede wszystkim w związku z wycofaniem, samotnością i brakiem wiary w możliwość zmiany swojego położenia. Nie używałabym tu słowa "zabić potrzebę", bo to raczej fobia ją blokuje i nie daje szansy, żeby się pojawiła.
Powodem mogą być problemy seksualne w związku?
Problemy seksualne w związku mogą wywoływać niechęć, może awersję, ale nie będą źródłem genofobii - chyba, że mówimy o nadużyciach bądź przemocy. Natomiast w przypadku problemów na poziomie niechęci do partnera czy wstydzie przed pokazaniem się nago, to raczej są to kwestie wynikające z tematów relacyjnych.
A co z wychowaniem? Czy tego typu fobia może pojawić się u osoby, która wychowała się w konserwatywnej rodzinie? Nie miała edukacji seksualnej?
U osób, które wychowały się w rodzinie, w której nie rozmawiano o seksie lub przedstawiano go jako coś zakazanego, nieczystego, mogą się pojawić pewne dysfunkcje. Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od indywidualnej analizy przypadku. Wiele czynników, również osobowościowych, ma tu duży wpływ.
W kwestii wychowania może się natomiast pojawić dużo tego "normalnego" lęku. Kobiety często przeżywają go w związku ze słyszanym od rodziców zdaniem "Masz się szanować". Te słowa, wypowiadane jak mantra, powodują, że za każdym razem, kiedy kobieta ma ochotę na seks, musi dokonać analizy, czy ten kontakt jej nie zaszkodzi, nie zrujnuje jej reputacji czy czegoś nie przekreśli. I to właśnie może powodować lęk.
Genofobia często pojawia się w pani gabinecie?
Genofobia raczej rzadko, natomiast lęk w obszarze seksualności często. I to w każdej odsłonie.
Jak wygląda więc leczenie genofobii?
Bardzo podobnie, jak przy innych fobiach, zaburzeniach czy atakach paniki. Najpierw diagnoza, a następnie psychoterapia. Jeżeli jest taka potrzeba, wprowadzane jest również leczenie farmakologiczne. W zależności od przypadku dostosowujemy właściwą formę leczenia.
Agata Stola - psychoterapeutka, seksuolożka, specjalistka terapii uzależnień. Współzałożycielka Instytutu SPLOT.
Rozmowę przeprowadziła Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.