Czy można zakochać się w przyjacielu?
Jak to jest zakochać się w przyjacielu? Nie warto szukać rady w licznych komediach romantycznych, bo wiadomo, jakie one mają odniesienie do prawdziwych związków. Przejście od przyjaciół do kochanków wydaje się po prostu wymarzonym tematem tego gatunku, bo sytuacja szybko może obrócić się w komedię pomyłek.
06.11.2012 | aktual.: 09.11.2012 17:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak to jest zakochać się w przyjacielu? Nie warto szukać rady w licznych komediach romantycznych, bo wiadomo, jakie one mają odniesienie do prawdziwych związków. Przejście od przyjaciół do kochanków wydaje się po prostu wymarzonym tematem tego gatunku, bo sytuacja szybko może obrócić się w komedię pomyłek. Jednak osobom, które to przeżywają, wcale nie do śmiechu: taki krok jest często nieodwracalny.
Wiele osób uważa, że mężczyźni i kobiety w ogóle nie mogą się przyjaźnić, ale w rzeczywistości w społeczeństwie nie ma już takiej segregacji płci jak kiedyś i niejako skazani jesteśmy na obcowanie ze sobą nawzajem. Ciężko więc się dziwić, że mężczyźni i kobiety formują bliskie znajomości, które nie mają charakteru romantycznego czy erotycznego. Owszem, czasem się zdarza, że te znajomości powstają tylko dlatego, że on albo ona mają nadzieję na coś więcej, a kiedy to nie działa, stwierdzają, że lepiej jest chociaż zostać przyjaciółmi. Jedna z osób podkochuje się po cichu latami, a ta druga może o tym zupełnie nie mieć pojęcia.
Może być też tak, że żadna ze stron nie wykazuje zainteresowania pogłębieniem relacji – przecież nie każdy przedstawiciel przeciwnej płci pociąga nas seksualnie albo zupełnie nie dopuszczamy takiej myśli. Co więc dzieje się, że nagle zaczynamy patrzeć na naszego starego kumpla w poplamionej bluzie zupełnie inaczej? Winę mogą ponosić za to życiowe turbulencje - rozpad związku, zmiana pracy, śmierć rodziców - które sprawią, że stracimy dotychczasową emocjonalną równowagę i zaczniemy szukać czegoś nowego albo po prostu zbliżymy się do przyjaciół.
Linia pomiędzy bliską przyjaźnią a miłością jest bardzo cienka - właściwie można przyjąć, że jedyną pewną różnicą jest fascynacja erotyczna, a ta może się pojawić właśnie pod wpływem bliskości emocjonalnej. Nie da się temu zapobiec ani tego stłumić, toteż wiele kobiet staje przed dylematem, czy należy wykonać pierwszy krok, czy udawać, że nic się nie dzieje. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki "kocham swojego przyjaciela", by przeczytać takie dramatyczne apele. Odpowiedzi pod nimi często przestrzegają przed informowaniem przyjaciela o takim uczuciu i sugerują, że powiedzenie prawdy może się równać końcowi przyjaźni. Druga osoba może przecież wcale nie odwzajemniać tego uczucia i wtedy postawieni jesteśmy w bardzo krępującej sytuacji.
Jak tego uniknąć? Nie należy bezpośrednio informować przyjaciela o swoich uczuciach, lepiej spróbować wybadać teren, pożartować. Ewentualnie można wysłać kogoś na przeszpiegi, ale wtedy trzeba liczyć się z ryzykiem powstania "głuchego telefonu" - sygnały, które do nas dotrą za czyimś pośrednictwem, mogą być bardzo zniekształcone. Warto też dać sobie trochę czasu, żeby sprawdzić, czy to tylko przelotne zadurzenie, które minie, kiedy spotkamy kogoś nowego, czy może przewracające świat do góry nogami uczucie. Tak naprawdę to od nas zależy, czy wolimy zaryzykować związek, który może się potoczyć różnie, czy lepiej nam zostać przy trwałej, dobrej przyjaźni. Nie ma na to jednej recepty.
Jeśli jednak się uda i przyjaciel odwzajemnia nasze uczucie w pełni, mamy szansę na długotrwały związek, w którym obie osoby dobrze się znają i rozumieją. Kto wie, czy kiedy namiętność nie przemija, nie pozostaje nam właśnie tylko ta pierwotna przyjaźń, która sprawia, że dobrze spędza się ze sobą czas.
(ada/sr)