"Czy ona w ogóle założyła stanik?". Internauci bezlitośni dla Joanny Scheuring-Wielgus
Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus znów jest na językach. Wszystko za sprawą czerwonej sukienki, w której wystąpiła Sejmie. Odważna kreacja rodem z wakacyjnego deptaka wywołała lawinę komentarzy i pytania o to, w czym wypada, a w czym nie wypada pojawiać się w Sejmie?
Zdjęcie posłanki Joanny Scheuring-Wielgus na konto na Twitterze wrzucił jeden z internautów deklarujący swoje poglądy jako prawicowe. - Totalnie akobieca....Co trudno w moich oczach osiagnac. Jej sie udało przy pierwszym kontakcie - napisał. (zachowano pisownię oryginalną)- To jakby do Bazyliki w Watykanie wejść w bikini. To samo! Nic sobą ta Pani niestety nie prezentuje. To smutne - podbiła temat jedna z komentatorek. Zobaczcie, o jaką stylizację chodzi!
"Już lepiej ubieram się na plażę"
- Trochę samokrytyki... Czy ona w ogóle założyła stanik? Już ja się lepiej na plażę ubieram - piszą intenauci pod zdjęciem przedstawicielki partii Ryszarda Petru, widząc ją na mównicy sejmowej w czerwonej, plażowej sukience, która nie tylko odsłoniła ramiona, ale też wyeksponowała - niestety - opadający biust.
Zapytaliśmy specjalistów, co sądzą o stylizacji i wizerunku pani poseł.
- Wydaje mi się, że ma na sobie tzw. strapllesa, czyli biustonosz z odpinanymi ramiączkami. Odpięła je i biust opadł w dół. Tak niestety działa grawitacja w wypadku wydatnych biustów - zauważa brafitterka, Magdalena Porzezińska.
- Sejm, jak każda inna instytucja tej rangi wymusza odpowiednie zachowanie - to po pierwsze, a po drugie, stosowną garderobę. Strój wyraża szacunek do miejsca i osób, a już w szczególności zobowiązujeposłankę względem osób, które reprezentuje. Te stanowiska są reprezentacyjne i o tym należy pamiętać. Oczywiście każdy może mieć zły dzień, ale ja w tej sytuacji sugeruję pozostanie w domu. Posłanka Wielgus potrafi lepiej ubrać się do telewizyjnego wywiadu lub na manifę - stwierdza Bartosz Czupryk, specjalista od medialnego wizerunku.
- To nie wypada. Odkryte ramiona i pachy nie powinny występować w miejscu pracy. Szczególnie jeżeli jest to Sejm i oficjalne wystąpienie. Nie wszystko jest jednak źle - głębokość dekoltu jest w porządku. Tak samo brak wzorów na sukience. Bardziej elegancka byłaby sukienka w spokojniejszym niż czerwony kolorze, ale nie ma tragedii. Czerwony podkreśla moc i siłę, a to może być na plus przy występowaniu na mównicy - podsumowuje Aleksandra Frątczak-Biś, stylistka.
Sejmowe wpadki
Dodajmy jednak, że nie tylko posłance Nowoczesnej zdarzają się wpadki. Ostatnio w Sejmie Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Jan Szyszko, pojawił się w koszuli z ktrókimi rękawami oraz... rybackiej kamizelce. Naszym zdaniem była to totalna porażka, a może nawet jakaś modowa prowokacja?
W zarządzie
Wracając do stylizacji posłanki Nowoczesnej, Joanna Scheuring-Wielgus to ważna osobowość w partii Ryszarda Petru. Wspomnijmy, że w wyborach parlamentarnych w 2015 wystartowała do Sejmu w okręgu toruńskim z pierwszego miejsca na liście Nowoczesnej. Uzyskała wówczas mandat posłanki VIII kadencji, a rok później została członkinią zarządu ugrupowania. Wiedząc to wszystko, tym bardziej powinna zwracać uwagę na to, jak prezentuje się w Sejmie.