Nigdy nie rób na spowiedzi. Ksiądz ostrzega
Spowiedź to jeden z sakramentów Kościoła katolickiego, stanowiący nieodzowny element życia osób praktykujących. Wiara wymaga od nich regularnego wyznawania grzechów w konfesjonale. Co jednak, gdy ktoś swoje winy spróbuje zataić? Ksiądz ma dobrą wiadomość.
Katolicyzm stawia sprawę jasno. Do spowiedzi, czyli sakramentu pokuty i pojednania wierni mają obowiązek przystępować przynajmniej raz w roku. Tak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
Nie wystarczy tylko podejść do konfesjonału i wypowiedzieć formułkę. Zgodnie z zasadami religii, dobra spowiedź musi spełnić aż pięć warunków. Wierny powinien przeprowadzić staranny rachunek sumienia, żałować za grzechy, powziąć mocne postanowienie poprawy, szczerze wyznać swoje winy, a następnie dokonać zadośćuczynienia Panu Bogu i bliźnim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najczęstszy błąd w konfesjonale
Okazuje się, że szczególnie wyznanie grzechów wielu osób sprawia niemały problem. Uważne i uczciwe przyjrzenie się swojemu postępowaniu i przyłożenie do niego miary zasad religijnych, obowiązujących w Kościele, wymaga odwagi od człowieka wierzącego. Szczególnie ważne jest zidentyfikowanie i wyznanie uczynków klasyfikowanych jako grzechy ciężkie. Niemała w całym procesie jest rola spowiednika, który musi się wykazywać rozwagą i zaangażowaniem.
- Spowiedź nie jest do końca kwestią "czucia", ale raczej ostrości sumienia. Każdy grzech ciężki powinien naturalnie skłaniać nas do spowiedzi i pokuty. W praktyce comiesięczna spowiedź uczy sumienności i pobudza gorliwość, nawet jeśli nie popełniamy grzechów ciężkich - wyjaśnia w wywiadzie na parafiasuchozebry.pl ks. Mateusz Szerszeń.
Duchowny podkreślił, że najczęstszym błędem popełnianym w konfesjonale jest to, że petent nie spełni któregoś z pięciu warunków dobrej spowiedzi.
Taka spowiedź nie jest ważna
Osobom przychodzącym do spowiedzi zdarza się zatajać grzechy. - Jeżeli ktoś celowo uogólnia lub tworzy niejasności to może oczekiwać dodatkowych pytań od spowiednika lub wyznanie grzechów będzie niepełne. Taka spowiedź będzie niedoskonała, a w niektórych wypadkach może być także nieważna, jeżeli ktoś poprzez niejasności zataja grzechy ciężkie - tłumaczy ks. Szerszeń.
Co innego, gdy pojawia się sytuacja, w której wierny nie umie nazwać pewnych rzeczy albo opowiedzieć o tym, czym zawinił.
- Taka nieumiejętność może mieć różny charakter. Jeżeli jest niepokonalna, tzn. ktoś nie potrafi, z różnych powodów, inaczej nazywać grzechów spowiedź taka pozostaje ważna - wyjaśnia duchowny.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.