Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla "Vivy", gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
Agnieszka Włodarczyk
Kiedyś non stop brylowała na salonach. Ostatnio jednak trochę przystopowała, chyba chce odpocząć od sławy, splendoru i błysków fleszy. Być może wpływ na to ma skandal obyczajowy z jej udziałem. Wciąż pamiętamy, jak Mikołaj Krawczyk zostawił dla niej partnerkę z dwójką małych dzieci. Niezapomniany jest też ich wspólny wywiad dla „Vivy”, gdzie opowiadali o swoich ciałach astralnych i o tym, że nawet ich koty się polubiły.
Na aktorów spadła niewyobrażalna fala krytyki. Kilka razy pokazali się wspólnie, jednak nic dziwnego, że wkrótce zaczęli unikać uroczystych gal. Po co narażać się na kolejne szydercze komentarze, skoro można miło spędzić czas w domowych pieleszach?
Włodarczyk zrobiła jednak wyjątek i pojawiła się na gali akcji charytatywnej „Wielcy Małym”. Wyglądała skromnie i z klasą. Wybrała czarny kardigan, a do tego skórzane spodnie i różowe szpilki. Mamy zresztą wrażenie, że od jakiegoś czasu korzysta z rad stylisty. Dawniej o wiele częściej zdarzały jej się modowe wpadki. Zobaczmy zresztą, jak się zmieniała.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl