Diamentowa szminka hitem internetu! Wizażystki oszalały na jej punkcie
Nie wszystko diamenty, co się świeci. To zdanie jako pierwsze ciśnie się na usta po zobaczeniu najpopularniejszej szminki w internecie, która w zaledwie kilka dni zdobyła miliony fanów. Diamentowy sztyft robi ogromne wrażenie, jednak jest z nim pewien problem. Tak naprawdę ta szminka nie istnieje. Skąd więc całe szaleństwo z nią związane?
Od czasu do czasu do sieci trafiają zdjęcia, które lotem błyskawicy trafiają do milionów odbiorców. Czasami w grę wchodzą skandaliczne fotografie gwiazd, czasami nowy trend, który lansują znani i bogaci, a czasami jest to żart, który wkręcił internautów do tego stopnia, że urósł już do rangi internetowej legendy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tak jest w przypadku szminki, którą rzekomo niedawno wypuściła na rynek marka MAC. Zamiast kolorowego sztyftu, mogliśmy podziwiać przejrzyste i diamentowe wykończenie. Równie dobrze można by uznać, że szminka jest zrobiona z tych drogocennych kamieni.
Zdjęcie kosmetyku w mgnieniu oka zaczęło pojawiać się na największych portalach poświęconych tematyce urodowej, a wielbicielki nowinek kosmetycznych dałyby się pokroić, żeby mieć tę szminkę w swojej kosmetyczce. Nie możemy odmówić produktowi tego, że wygląda olśniewająco. Jest tylko jeden, mały problem. Ta szminka nie istnieje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fotografia przedstawiająca diamentowe sztyfty została sfabrykowana przez Sarę Shakeel, do niedawna dentystkę, obecnie artystkę i fotografika. Jako bazę do swojego żartu Sara wykorzystała zdjęcie zrobione przez wizażystkę Lalitę Coraje, na którym pokazywała swoją kolekcję szminek marki MAC. Shakeel wycięła oryginalne sztyfty kosmetyku w programie graficznym i na ich miejsce wkleiła diamenty w kształcie przypominające najpopularniejszy kosmetyk do ust.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
I chociaż jej fotomontaż zyskał ogromną sławę na portalach takich jak Instagram czy Pinterest, a tysiące kobiet pytało Sarę o to, gdzie można kupić takie cudo, nie obyło się bez przykrych konsekwencji. Lalita, właścicielka oryginalnego zdjęcia dowiedziała się bowiem o przeróbce Shakeel i poprosiła o usunięcie jej z internetu, pod groźbą przeniesienia sprawy na grunt prawny.
Nie możemy jednak zaprzeczyć, że diamentowa szminka prezentuje się naprawdę spektakularnie i gdyby kiedyś taki kosmetyk powstał, naprawdę, chętnie dodałybyśmy go do swojej kolekcji.