Oskarża Supernianię. "Zbudować sobie zasięgi moim kosztem"
Coraz głośniej w sieci robi się wokół rodziny Clarke, czyli rodziny pięcioraczków z Horyńca. W mediach społecznościowych doszło do kłótni pomiędzy Dominiką Clarke i Supernianią. Padły poważne słowa.
O Rodzinie Clarke głośno zrobiło się, gdy w lutym 2023 r. 37-letnia Dominika urodziła wówczas pięcioraczki. Niestety, niedługo później jedno z dzieci zmarło. Media stale obserwowały, co się u nich dzieje, a rodzice wieloraczków zaczęli działalność w mediach społecznościowych.
Na początku 2024 roku rodzina zdecydowała się zrealizować marzenie o życiu w słońcu Azji. Przeprowadzka na wyspę Koh Lanta w Tajlandii miała być spełnieniem ich marzeń o spokojnym życiu w egzotycznym otoczeniu. Jednakże, zderzenie z rzeczywistością okazało się wyzwaniem.
Na wstępie rodzina zamieszkała w luksusowej willi, co dawało poczucie stabilizacji, jednak szybko okazało się, że koszty życia przekraczają ich możliwości finansowe. Wynajem posiadłości w Tajlandii stał się nieosiągalnym obciążeniem, co zmusiło rodzinę do poszukiwań nowego, bardziej przystępnego miejsca do zamieszkania.
"Superniania" przykułaby się łańcuchem do MEN. Joanna Scheuring-Wielgus: to dobry pomysł
Dodatkowo internauci zaczęli krytykować rodzinę za to, jak wychowują dzieci, jak wygląda rehabilitacja najmłodszych itd. Państwo Clarke przeżyli nawet naloty policji i lokalnych władz, sprawdzających wszystkie dokumenty i kontrolujących zdrowie i warunki życia, kontakt ze strony Rzecznika Praw Dziecka i polskich władz. Dominika w mediach społecznościowych twierdzi, że to wszystko sprawka hejterów.
Teraz do sprawy wmieszała się psycholog dziecięca Dorota Zawadzka, czyli słynna Superniania, która prowadziła program o wychowaniu dzieci w TVN. Dominika Clarke opowiadała, że śledzi i odpowiada na posty, a także zdarza jej się lajkować negatywne komentarze pod adresem rodziny. Po jakimś czasie Zawadzka napisała na swoim Facebooku, że szuka kontaktu do Dominiki Clarke.
Superniania wzięła się za rodzinę Clarke
"Poszukuje kontaktu do rodziny Clarke. Napisałam wiadomości priv, ale nie mam odpowiedzi. Chciałabym zadać tej mamie kilka pytań, by ustalić fakty i dać jej szansę odpowiedzi na ważne pytania dotyczące dzieci. Ich leczenia, rehabilitacji i warunków życia. Absolutnie nie chodzi o to, by jej szkodzić, ale by zapytać u źródła. I nie piszcie mi, że to nie moja/nasza sprawa. Szukaliśmy już tu różnych rodziców, którzy wykorzystują wizerunek dzieci lub przemocowych. I zawsze to jest nasza sprawa. Proszę bez hejtu. Tylko merytoryka i fakty" - napisała Superniania, która postanowiła zaprosić rodzinę do podcastu.
"Dominika zapytała mnie, co ja bym chciała wiedzieć. Więc napisałam, że chciałabym rozmawiać o rodzinie, o powodach wyjazdu do Tajlandii, o tym czym ma wsparcie tam, czy dzieci mają zapewnioną opiekę instytucjonalną, o blaskach i cieniach rodziny wielodzietnej" - zapewniała Dorota Zawadzka.
Dominika Clarke nie wytrzymała i oskarżyła Supernianię o mało szlachetne intencje, zwracając uwagę na jeden istotny problem. Powiedziała wprost, że jeśli ktoś faktycznie chce komuś pomóc, to w celu rozmowy powinien się skontaktować poza mediami i nie ogłaszać tego na platformach społecznościowych. Jej zdaniem, forma posta i w ogóle jego obecność na Facebooku może się źle odbijać na rodzinie Clarke.
"Sprowadza na mnie więcej krzywdy"
- Pani psycholog powinna znać się trochę na tym, że jeśli coś takiego napisze, że chce zadać nam pytania odnośnie warunków życia, rehabilitacji, to w głowie normalnego człowieka, który to czyta od razu budzą się wątpliwości. Napisanie tego przez panią psycholog od razu budzi w ludziach niepokój. Pani psycholog powinna wiedzieć, że takie działanie sprowadza na mnie jeszcze więcej krzywdy - stwierdziła Dominika Clarke.
Zastanawiała się także, czy Supernianią nie kierują inne pobudki. - Chyba że jest tylko po to, żeby zbudować sobie zasięgi jak zwykle moim kosztem - stwierdziła mama wieloraczków.
Te stwierdzenia wywołały ogromne oburzenie psycholożki. - Ja chcę skorzystać z jej zasięgów? Mam w d... zasięgi, ci którzy mnie znają, to wiedzą, że codziennie wieczorem czytam dla 10 osób. Mam w d... jej zasięgi, proszę przekazać to Dominice. Jakieś mityczne zasięgi. Ja już nic nie muszę, ja jej robię grzeczność, że ją zapraszam. Jeśli napisała coś takiego, powinna porozmawiać z psychologiem - stwierdziła Zawadzka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.