Dlaczego liczba małżeństw w Polsce spada? Ekspert nie ma wątpliwości
Mniejszą liczbę zawieranych małżeństw możemy obserwować już od kilku lat. Niektórzy twierdzą, że główną przyczyną jest problem związany ze znalezieniem odpowiedniego partnera. Jednak czy faktycznie jest to główny powód? Oto teoria eksperta.
Ostatnio na temat spadku liczby ślubów w Polsce opowiedział Mateusz Łakomy w rozmowie z forsal.pl. Demograf, autor książki "Demografia jest przyszłością" od jakiegoś czasu bacznie obserwuje to zjawisko, a teraz podzielił się swoim obserwacjami na ten temat. W kwietniu 2018 roku zawarto w Polsce ponad 197 tys. małżeństw, w październiku 2024 - już tylko 137 tys.
Dlaczego w Polsce jest coraz mniej ślubów?
Łakomy przyznał, że duży wpływ na spadek liczby małżeństw ma liczba osób w wieku, w którym zawiera się je w Polsce. Natomiast wpływ na ogólną liczbę ma mieć także spadek skłonności do małżeństw osób w wieku małżeńskim. W Polsce przyjmuje się obecnie, że to 29 lat dla mężczyzn i 27 lat dla kobiet. Dodaje też, że obok tego stoją liczne trudności w znalezieniu partnera, złe doświadczenia w rodzinie czy problem z budowaniem więzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawet 8 tys. zł dla małżeństw z długim stażem. Co na to Polacy?
- Nie wiemy, jaka część z tego to odkładanie małżeństw na później, a jaka to w ogóle nierozważanie małżeństwa. W tym ostatnim przypadku trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że widzimy narastające trudności młodych w ogóle w tworzeniu par. Wzrasta odsetek samotnych "singli". Znaczna większość tych singli jest nimi nie dlatego, że ma taki plan życiowy, tylko że ma trudności z poznaniem odpowiedniego kandydata czy kandydatki do związku. Jeśli związek już powstanie, to wiemy też, że część się rozpadnie, zanim zdąży stać się małżeństwem - wyjaśnia demograf na łamach forsal.pl.
Mniejsza liczba małżeństw to wciąż skutek pandemii ?
W okresie pandemii Covid-19 liczba zawierania związków małżeńskich drastycznie spadła. Do dziś widoczna jest luka, której przyczyną były wprowadzone wtedy ograniczenia. Sytuacja nie uległa poprawie do dziś.
- Zamknięcie w domach skutkowało tym, że wiele potencjalnych par, które z czasem stałoby się małżeństwami, po prostu się nie poznało. Jednocześnie część luźniejszych związków i znajomości, które z czasem stałyby się relacjami romantycznymi, nie przetrwało próby rozłąki. Nie wiemy też, jak pogorszenie kondycji psychicznej i emocjonalnej młodych dorosłych wpłynęło na ich skłonność do wchodzenia w związki i małżeństwa już w miesiącach i latach po pandemii, ale jeśli wpłynęło, to z pewnością negatywnie. Więc niewątpliwie lockdown miał swoje negatywne efekty przyspieszając trend spadku liczby małżeństw - tłumaczy demograf.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
