UrodaDlaczego silikony w kosmetykach są niebezpieczne?

Dlaczego silikony w kosmetykach są niebezpieczne?

Działają natychmiast. Sprawiają, że włosy są lśniące, miękkie, puszyste. Dzięki nim krem łatwo rozprowadza się na skórze i ma właściwą konsystencję. Chronią nas też przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Silikony są dodawane do kosmetyków od lat 50. Czy jednak mogą nam zaszkodzić?

Dlaczego silikony w kosmetykach są niebezpieczne?

1 / 5

Czy mogą nam zaszkodzić?

Obraz
© 123RF

Działają natychmiast. Sprawiają, że włosy są lśniące, miękkie, puszyste. Dzięki nim krem łatwo rozprowadza się na skórze i ma właściwą konsystencję. Chronią nas też przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Silikony są dodawane do kosmetyków od lat 50. Czy jednak mogą nam zaszkodzić?

Silikony są szeroko wykorzystywane w kosmetologii - głównie jako składniki szamponów i odżywek. Można też je spotkać w mydłach, piankach i żelach do golenia, lakierach do włosów, dezodorantach, antyperspirantach, kremach, kosmetykach kolorowych do makijażu, preparatach przeciwsłonecznych, balsamach do ciała.

Tekst: (EPN)/(kg), kobieta.wp.pl

2 / 5

Co to właściwie jest?

Obraz
© 123RF

Na początek trochę teorii. Silikony to z chemicznego punktu widzenia syntetyczne polimery krzemoorganiczne o strukturze siloksanów. Są niepalne, bezzapachowe, bezbarwne, odporne termicznie i chemicznie. Tworzą na skórze ochronną powłoczkę.

Dodane do szamponu sprawiają, że włosy stają się miękkie, sprężyste i błyszczące, bez trudu się rozczesują. Dzięki silikonom kosmetyki łatwiej się rozprowadzają, mają także właściwą konsystencję. Wpływają na skórę zmiękczająco i wygładzająco. Chronią ją przed działaniem promieni słonecznych.

3 / 5

Sprawdź swoją kosmetyczkę

Obraz
© 123RF

Przyjrzyj się składowi swoich kosmetyków. Silikony kryją się pod takimi nazwami jak:

- dimethicone
- dimethiconol
- phenylometicone
- cyclomethicone
- cyclopentasiloxane
- lauryl methicone copolyol
- hydroxypropyl polysiloxane
- hydrolyzed wheat protein
- trimethicone
- trimethylsilylamodimethicone
- trimethylsiloxysilicates
- simethicone
- PPG, PPE

Trudno zapamiętać te wszystkie nazwy, warto więc mieć na uwadze, że składniki kończące się na przyrostki -silicone, -siloxane, -methicone, -silanol, -conol to silikony.

4 / 5

Nie takie dobre?

Obraz
© 123RF

Stosowane są na olbrzymią skalę, jednak czasem mogą nam zaszkodzić. Dodawane do szamponów i odżywek oblepiają kosmyki. Stwarza to złudzenie, że mamy zdrowe, lśniące włosy. Pamiętajmy jednak, że silikony nie wnikają w głąb, a działają jedynie powierzchniowo. Nie ma więc mowy o regeneracji włosów. Mało tego - kosmyki oblepione silikonami nie przyjmują już składników odżywczych pochodzących z zewnątrz. W rezultacie włosy robią się słabe, tracą sprężystość, siłę i blask.

Najtrudniejsze do usunięcia z włosów są simethicone, trimethicone, trimethylsiloxysilicate, trimethylsilylamodimethic.

Włosy narażone na długotrwałe działanie silikonów mogą zmatowieć, stać się suche i łamliwe. Nagromadzenie silikonów utrudnia koloryzację (pigment może nie wniknąć w głąb włosa) oraz układanie. Silikony stosowane przez osoby ze skórą wrażliwą, skłonną do podrażnień, mogą np. zaostrzyć zmiany trądzikowe i doprowadzić do stanu zapalnego.

5 / 5

Stosuj je z umiarem

Obraz
© 123RF

Nie musimy rezygnować ze wszystkich produktów, które mają w składzie silikony (byłoby to trudne chociażby z tego względu, że praktycznie co drugi preparat je zawiera), warto jednak stosować je z umiarem. Najlepiej, aby kosmetyk zawierał silikon łatwy do usunięcia. Pamiętajmy, że każdy na silikony reaguje inaczej, dlatego najlepiej sprawdzić na sobie, czy służą ci produkty z tym składnikiem.

Nie ma również jednego stanowiska dotyczącego wpływu silikonów na środowisko. Zazwyczaj uważa się, że nie wpływają na nie negatywnie, jednak badanie przeprowadzone w Kanadzie w 2008 roku wykazało, że niektóre silikony (np. D4 - octamethylcyclotetrasiloxane i D5 - decamethylcyclopentasiloxane) mogą środowisku zaszkodzić.

Komentarze (0)