Dobranocka, trzepak, chleb z cukrem - my to mieliśmy, wy możecie pozazdrościć
Kiedyś a dziś
„Mamo, a co ja takiego robiłam w dzieciństwie, czego dzisiaj dzieci nie robią?” – zapytałam wczoraj, przygotowując materiał. „Jak to co? A sklep, biblioteka i bajki na rzutniku?”. Z koleżankami na podwórku bawiłyśmy się w sklep. Niepotrzebna nam była dostępna dzisiaj plastikowa kasa fiskalna czy banknoty łudząco przypominające prawdziwe pieniądze. Do płacenia - za ulepione z mokrego piasku ziemniaki czy natkę pietruszki, którą było pierwsze lepsze zerwane z trawnika zielsko - używałyśmy kamieni. Pamiętam też, jak po powrocie do domu oglądałam bajki. Nie, nie w telewizji. Miałam kilka na kasecie VHS, ale najbardziej lubiłam te wyświetlane z rzutnika. Później wszędzie na podłodze walały się klisze.
Z okazji Dnia Dziecka proponujemy wam zabawę. Pokażcie nam swoje zdjęcia z wczesnych lat i dopiszcie, co wyjątkowego robiliście. Wysyłajcie je na adres mailowy dziejesie@wp.pl.
Czekamy na wasze wiadomości!
Przesyłając zdjęcie lub filmik na adres dziejesie@wp.pl potwierdzasz, że jesteś jego autorem i zgadzasz się na jego wykorzystanie na portalu Wirtualna Polska, naszych profilach na Facebooku i Instagramie oraz w Telewizji WP, jak również że wszystkie osoby utrwalone w tych materiałach wyraziły zgodę na takie wykorzystanie.