Doczepiała sobie sztuczne włosy. To, co ją spotkało, powinno być dla nas przestrogą
Sophie Kasaei jest gwiazdką Geordie Shore. Przez lata nosiła tzw. doczepy. Wiele młodych dziewczyn serwuje sobie bujne kosmyki niczym gwiazdy telenoweli. Po co? By poczuć się pięknymi, pewnymi siebie kobietami. Każda marzy o gęstych, zdrowych, błyszczących włosach. Jeśli natura nas tego pozbawiła i żadne zabiegi nie przynoszą rezultatów, część z nas idzie na skróty, jak Sophie. Kilka godzin u fryzjera i mamy efekt "wow", ale potem, skutki mogą być tragiczne.
Sophie pokazała swoje zdjęcie z łysiejącą głową. Powiększające się placki pozbawione włosów nie wyglądają dobrze. Najgorsze, że istnieje ryzyko, że w tym miejscu włosy już nie odrosną. Gwiazdka MTV zdecydowała się ostrzec inne dziewczyny.
- Jeśli nosisz doczepy, nie rób tego cały czas, daj włosom odpocząć. Chyba że chcesz skończyć z łysymi plackami - powiedziała dla Daily Mail.
Sławni i bogaci kochają doczepy. Sophie również długo nie potrafiła z nich zrezygnować. Plotkuje się, że niektóre znane piękności rezygnują całkowicie z własnych włosów na rzecz peruk. Wiele poważnie uszkodziło swoje kosmyki licznymi zabiegami. Zbyt częste farbowanie, kręcenie, prostowanie, powoduje, że włosy łamią się na potęgę i osłabiają się.
Sophie prócz kłopotów z włosami, zdradziła, że od zawsze miała również problemy ze swoją wagą. Ta gwałtownie rosła, potem spadała i tak na okrągło. W końcu zrozumiała, że nigdy nie będzie bardzo smukłą i drobną osobą, ale najważniejsze, żeby była zdrowa. Bo akceptacja samej siebie, to najlepszy eliksir piękności.