Doda o batalii z Emilem. "Nie wiem, na ile mi jeszcze starczy siły"
W najnowszym wywiadzie wokalistka odniosła się do zamieszania związanego z pracą nad filmem "Dziewczyny z Dubaju" oraz sytuacji z mężem, Emilem Stępniem. Doda wyznała, jak była i jest przez niego traktowana, podkreślając, że ma nadzieję, że to zakończy się jak najszybciej.
08.10.2021 14:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Konflikt Dody i Emila Stępnia wciąż trwa, a artystka walczy o jak najszybszy rozwód z mężem oraz zakończenie pracy nad ich wspólnym filmem - "Dziewczynami z Dubaju". Według najnowszych doniesień Emil Stępień uniemożliwia pracę zarówno Dodzie, jak i reżyserce filmu, Marii Sadowskiej, ale także nie odbiera telefonów i nie odpisuje na maile. Doda odniosła się do tego w ostatnim wywiadzie, którego udzieliła NaTemat.pl.
Doda o batalii z Emilem
- Nie czuję ani wkurzenia ani rozczarowania. Bardziej bezsilność. Nie chodzi mi o jakieś wycieczki personalne. Nie mam wobec niego żadnych osobistych emocji. Przepracowałam to. W takiej materii dla mnie nie istnieje - powiedziała Doda o obecnej relacji z Emilem Stępniem w rozmowie z NaTemat.pl.
Artystka udzieliła wywiadu odnośnie zamieszania wokół pracy nad filmem "Dziewczyny z Dubaju". Zapytana o to, czy uważa, że Stępień się na niej mści, za to, że wyznała całą prawdę o ich toksycznym związku, dodała: "najbardziej się właśnie o to bałam. Najgorsza jest zemsta. Wtedy gubią się priorytety i emocje zasłaniają rzeczy najważniejsze".
"Podkreślał, że jestem niewdzięcznicą"
W trakcie rozmowy wokalistka zdradziła kolejne, kontrowersyjne sytuacje z małżeństwa ze Stępniem. "Podkreślał, że kiedyś go docenię. Zrozumiem, ile na siebie brał, że jestem niewdzięcznicą" - wyznała. Teraz, po wyjawieniu całej prawdy o związku i stanie swojego zdrowia psychicznego, dostaje wiadomości od dziewczyn, które przeszły przez to samo.
- Każdy patrzy na Dodę i myśli: uśmiechnięta, nadziana, a nie zdają sobie sprawy, jakie jest zaplecze. Że też mam swoje dramaty, że jestem ofiarą toksycznego związku, że przeżyłam terapię. To dla tych dziewczyn rodzaj wsparcia. Mogą się utożsamić. Jeśli taka Doda, osoba z ekranu, ma tak samo źle, jak one, to jest to paradoksalnie rodzaj motywacji i pokrzepienia - powiedziała artystka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.