Blisko ludziDomniemanie ojcostwa. "Ten przepis może kobietom skomplikować życie"

Domniemanie ojcostwa. "Ten przepis może kobietom skomplikować życie"

Domniemanie ojcostwa. Kobiety nie wiedzą o tym przepisie
Domniemanie ojcostwa. Kobiety nie wiedzą o tym przepisie
Źródło zdjęć: © Getty Images
Anna Podlaska
28.01.2021 14:55

Sprawy rozwodowe ciągnące się latami skutecznie blokują ludzi przed rozpoczęciem nowego życia. Dodatkowy problem pojawia się, gdy kobieta rodzi dziecko nowego partnera, a jest w trakcie rozwodu lub nie minęło od tego czasu 300 dni.

Najczęściej rozwodzą się 35-latki. - To jest wiek, w którym kobieta chce i może założyć nową rodzinę, urodzić dziecko, które będzie owocem miłości jej i nowego partnera – ocenia specjalistka od rozwodów, psycholog Krystyna Rek, założycielka Centrum Rozwodowego Kobieta i Rozwód.

Skutecznym blokerem budowania życia na nowo może okazać się skomplikowany i wyczerpujący rozwód. Przy obecnym zatrzęsieniu takich spraw w sądach terminy mogą się dodatkowo wydłużać. – Tam, gdzie jest rozwód z orzeczeniem o winie, sporna jest kwestia kontaktów z dzieckiem, alimentów, sprawy potrafią trwać 3, 4 lata. Nawet jeżeli sprawa się zakończy, strony mają prawo złożyć apelację, co ją wydłuży o kolejne półtora roku – tłumaczy Rek.

Domniemanie ojcostwa

Nikt jednak nie chce tyle czekać. W przypadku kobiet tyka również zegar biologiczny. Intuicyjne i naturalne jest rozpoczęcie życia w nowej rzeczywistości mimo, że "karta" nie jest do końca czysta. Problem pojawia się jednak w momencie, kiedy kobieta rodzi dziecko w trakcie trwania sprawy rozwodowej, bądź do 300 dni po ustaniu małżeństwa. Tak było w przypadku kilku pań korzystających ze wsparcia Centrum Rozwodowego.

– Jedna z naszych klientek złożyła pozew o rozwód z wyłącznej winy męża. Sprawa trwała 3 lata. W międzyczasie powódka zaszła w ciążę i urodziła dziecko. Jej sprawa była wówczas w sądzie apelacyjnym, a wyrok rozwodowy nie był prawomocny. Dziecko z automatu otrzymało nazwisko formalnego męża naszej klientki, mimo że miała ona nowego partnera, który chciał uznać ojcostwo – opowiada Krystyna Rek.

Taka sytuacja komplikuje życie kilku osób. – Domniemany ojciec ma obowiązek alimentacyjny, ale i prawa rodzicielskie. Może w szpitalu dowiedzieć się jaki jest stan zdrowia dziecka, współdecydować o jego losie. Ojciec biologiczny nie ma do tego prawa – kwituje.

Domniemanie ojcostwa męża matki to instytucja, która wywodzi się jeszcze z prawa rzymskiego. Ma na celu ochronę małoletniego, ale też kobiety.

– Chodzi o to, że jeżeli dziecko urodzi się w formalnie trwającym małżeństwie (czyli sprawa rozwodowa może być w toku) lub jeżeli urodzi się do 300 dni po prawomocnym wyroku rozwodowym, to domniemuje się, że ojcem dziecka jest mąż lub były mąż matki. Ta regulacja zakłada, że jeżeli trwa małżeństwo, to może dochodzić do współżycia – tłumaczy w rozmowie z nami prawniczka Joanna Hetman-Krajewska.

Wyjaśnia, że przepis ten ma chronić kobietę i dziecko przed obowiązkiem wykazywania, kto jest ojcem. W praktyce oznacza to, że trzeba zaprzeczyć ojcostwu, aby w akcie urodzenia wpisany był biologiczny ojciec. Jak to zrobić? Trzeba złożyć pozew do sądu rejonowego do wydziału rodzinnego. Sąd wydaje wyrok, że wskazany mężczyzna nie jest ojcem dziecka. Dopiero z tym wyrokiem idzie się do Urzędu Stanu Cywilnego.

– Po wpłynięciu prawomocnego wyroku zaprzeczającego ojcostwu urząd wydaje nowy akt urodzenia dziecka. Zrobi to także wtedy, gdy kobieta zgłosi się z partnerem, który uzna dziecko – kontynuuje prawniczka.

Pozew o zaprzeczenie ojcostwa może złożyć zarówno matka dziecka, jak i domniemany ojciec. Z takim powództwem może też wystąpić dziecko po osiągnięciu pełnoletności. Z powództwem o zaprzeczenie ojcostwa może też wystąpić prokurator – wyjaśnia Hetman-Krajewska.

Przepis sprzed kilku tysięcy lat. "Dla ludzi to wielkie zdziwienie"

Zarówno doradczyni w Centrum Rozwodowym, jak i prawnicy podkreślają, że choć przepis o domniemaniu ojcostwa wywodzi się jeszcze z prawa rzymskiego, wywołuje ogromne zdziwienie. To szczególnie drażliwa kwestia dla biologicznych ojców dziecka. Jak zatem formalnie szybko i sprawnie to uregulować?

- Opłata sądowa od pozwu to 200 złotych. Ile to trwa? To zależy na ile wydział rodzinny danego sądu rejonowego jest obłożony. Z moich doświadczeń wynika, że z reguły strona pozwana, czyli mąż bądź były mąż matki, nie robi trudności i od razu uznaje powództwo, więc sprawa de facto nie jest sporna. Inaczej musiałby liczyć się z konsekwencjami bycia ojcem, że np. będzie musiał alimentować dziecko – wyjaśnia prawnik. Dodaje, że w przypadku problemów, sąd będzie dopuszczał w sprawie dowód w postaci badania DNA.

Dodatkowym rozwiązaniem problemu, jakim jest domniemanie ojcostwa może być legalizacja związku z nowym partnerem. – Rzeczywiście, zawarcie ponownego małżeństwa w okresie 300 dni od formalnego ustania poprzedniego związku rozwiązuje sprawę. W takim przypadku, jeżeli z nowego związku małżeńskiego przyjdzie na świat dziecko, to nawet jeśli od ustania poprzedniego nie minęło 300 dni, domniemujemy, że ojcem dziecka jest aktualny, a nie były mąż matki – informuje Joanna Hetman Krajewska.

Krystyna Rek - psycholog, Założycielka Centrum Rozwodowego Kobieta i Rozwód

Joanna Hetman-Krajewska – adwokat i radca prawny. Autorka książek: „Rozwód czy separacja? Poradnik praktyczny” oraz „Rozwód czy separacja? Wzory pism z komentarzem”.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (142)
Zobacz także