Dramat rodziny. U braci zdiagnozowano różne odmiany nowotworów

Kiedy Keri Redfearn dowiedziała się, że jej dziesięcioletni syn Leo ma raka, świat się zawalił. Cztery miesiące później na rodzinę spadł kolejny cios. Okazało się, że sześcioletni brat chłopca również choruje na nowotwór.

Chłopcy wspierają się w chorobie.
Źródło zdjęć: © Facebook/Keri Redfearn
Katarzyna Gileta

W lutym Leo zaczął skarżyć się na ból w żebrach. Chłopiec przestał jeść i stał się blady. Początkowo lekarze podejrzewali zapalenie mięśni klatki piersiowej. Twierdzili także, że mogą być to nerwobóle, wywołane szkolnym stresem. - Ciągle wracaliśmy do lekarza. Powtarzano nam, że Leo po prostu nie chce chodzić do szkoły – mówi 32-letnia Keri Redfearn.

Jednak podczas rodzinnych wakacji rodzice zauważyli na plaży, że chłopiec jest bardzo wychudzony. Przez skórę wyraźnie było widać jego żebra. - Ponownie udaliśmy się do specjalisty, w końcu zlecił szczegółowe badania – dodaje kobieta w rozmowie z "The Mirror". W październiku okazało się, że Leo cierpi na neuroblastomę czwartego stopnia. Rozpoczęto leczenie.

Rodzina musiała odnaleźć się w nowej sytuacji. Szpitalne łóżko, lekarze, badania krwi biopsje stały się ich codziennością. Wtedy myśleli, że choroba Leo to najgorsze, co ich spotkało. Kilka miesięcy później ich życie znowu wywróciło się do góry nogami.

- To był dzień Bożego Narodzenia. Oliver, nasz młodszy syn, zaczął narzekać na ból. Myśleliśmy, że jego dolegliwości miały podłoże psychologiczne. W końcu byliśmy w trudnej sytuacji. Oliver nie należy do marudnych dzieci. Jednak zauważyliśmy, że z dnia na dzień blednie. Nie chciał też jeść, nawet w McDonald's – opowiada 32-latka. - Zabraliśmy syna do specjalisty. Powiedział, żebyśmy wrócili, jeśli nie będzie poprawy w ciągu dwóch tygodni.

U chłopca zdiagnozowano chłoniaka, nowotwór krwi. Leo i Oliver znaleźli się na jednym oddziale. Ich łóżka stały obok siebie. Rodzice spędzili w szpitalu 3 dni. - Minione tygodnie były straszne. Choroba dziecka to najgorszy koszmar każdego rodzica. Rzadko zdarza się, że u dwojga dzieci jest diagnozowany rak – mówi Keri. Chłopcy wspierają się w chorobie. Przypominają sobie o zażywaniu leków. Ich sposobem na radzenie sobie z chorobą są koraliki odwagi. Każde badanie, czy inna medyczna procedura to jeden koralik na sznurku. Sznurek Leo ma już kilka metrów po czterech miesiącach leczenia, podczas gdy Oliver dopiero zaczyna.

- Oni mają różne charaktery. Kłócą się, jak to bracia, jednak bardzo się kochają – mówią rodzice. Leo i Oli mają młodsza siostrę Isobel. Dziewczynka ma autyzm. Bardzo tęskni za braćmi. Dla niej ta sytuacja również jest bardzo trudna.
Rodzina znajduje się pod opieką fundacji. - Oferują znakomite wsparcie dla rodzin. Trzymają cię za rękę, kiedy ich najbardziej potrzebujesz. Są wtedy, gdy ich potrzebujemy lub, gdy chcemy po prostu wyjść, by popłakać w samotności. Praca, którą wykonują, jest po prostu niesamowita – wyjaśnia Keri.
Posiadasz lub kupujesz samochód? Weź udział w ankiecie.

Zobacz też: Lekarze mówili, że umrze w ciągu 9 miesięcy. Żyje ponad 8 lat

Wybrane dla Ciebie
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Jest już po operacji. Zabrała głos
Jest już po operacji. Zabrała głos
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇