Dwa słowa o Amal Clooney sprawiły, że zostali oskarżeni o seksizm
Niemal rok temu wyszła za mąż za George’a Clooneya. Teraz pojawiły się protesty, że określa się ją mianem „żony aktora”.
Niemal rok temu wyszła za mąż za George’a Clooneya. Teraz pojawiły się protesty, że określa się ją mianem „żony aktora”.
Amal Clooney (niegdyś Alamuddin) jest libańską prawniczką specjalizującą się w obronie praw człowieka. Jej klientami byli m.in. Julia Tymoszenko i Julian Assange. W ubiegłym roku zaangażowała się w obronę dziennikarza Al-Dżaziry, który został zatrzymany w Egipcie i oskarżony m.in. o szerzenie nieprawdziwych informacji dotyczących chaosu panującego w tym kraju.
Agencja informacyjna Associated Press (AP) relacjonowała na bieżąco proces i przedstawiła Amal Clooney we wpisie na Twitterze jako „żonę aktora”, pomijając jej prawniczą działalność. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy wytykających agencji seksizm. Dwa z pozoru niewinne słowa wywołały oburzenie m.in. środowisk feministycznych.
„AP utkwiła w latach pięćdziesiątych, gdy wartość kobiet opierano na tym, kim są ich mężowie” - napisała jedna z internautek. Po fali krytyki Associated Press nie usunęła, ani nie poprawiła wpisu, ale w kolejnych notatkach przy nazwisku Amal pojawiał się już dopisek: prawniczka specjalizująca się w obronie praw człowieka.
Sama zainteresowana nie odniosła się do burzy wokół niej.
Dodajmy, że 54-letni aktor i 37-letnia prawniczka zaręczyli się w kwietniu 2014 roku. Pobrali się we wrześniu tego samego roku w Wenecji. Dla przystojnego aktora nie był to debiut w roli męża. Jego pierwszą żoną była Talia Balsam, aktorka znana z serialu "Mad Men". Po rozwodzie aktor przyznawał w wywiadach, że nigdy więcej się nie ożeni.
(kg)/(mtr), WP Kobieta