Dwa śluby, jedna sesja i smerfy

Jeśli wybierasz się do Paryża: wjedź na szczyt wieży Eiffla, przejdź się Champs-Élysées, a także zobacz retrospektywną wystawę Husseina Chalayana w Les Arts Décoratifs, uwieczniającą 17 lat w branży brytyjskiego projektanta tureckiego pochodzenia. Od dawna nie było w Paryżu tak plastycznej i urządzonej z taką wyobraźnią ekspozycji modowej.

Obraz
Źródło zdjęć: © AP

Jeśli wybierasz się do Paryża: wjedź na szczyt wieży Eiffla, przejdź się Champs-Élysées, a także zobacz retrospektywną wystawę Husseina Chalayana w Les Arts Décoratifs, uwieczniającą 17 lat w branży brytyjskiego projektanta tureckiego pochodzenia. Od dawna nie było w Paryżu tak plastycznej i urządzonej z taką wyobraźnią ekspozycji modowej. Jest tam magia, motywy sztuki japońskiej, filozofia kartezjańska i cytaty z filmu „Edward Nożycoręki”. Poza tym: dwie panny młode i dwie suknie, błękitna fashionistka i zdjęcia z przesłaniem spółki Freja-Karl-Carine.

Mieć coś wypisane na czole według definicji słownikowej oznacza, że coś po kimś widać na pierwszy rzut oka. Carine Rotifield, była słynna naczelna „Vogue Paris”, przygotowując stylizacje dla najnowszej kampanii Chanel, sfotografowanej przez Karla Lagerfelda, na czole modelki, Frei Behy wypisała to, o czym zapomnieć nie wolno: „Moda, w której nie można wyjść na ulicę, nie jest modą”.

Złośliwi twierdzą, że o ile jesienna kolekcja jest genialna, to jak można wyjść na ulicę, mając literki na czole? Nawet jeśli litery składają się w zdanie po francusku i jest ono autorstwa wielkiej Chanel, to ten detal odwraca uwagę od stroju. Stylizacja, będąca połączeniem look’u kapitana Jacka Sparrow’a i haloweenowego przebrania kota, nie zyskała dużego aplauzu.

Choć w wywiadzie dla „WWD” zachwyca się nią Karl Lagerled (co jest oczywiste), w branży zaczyna się plotkować, że Roitfiled odsunięta od „Vogue’a” dziwaczeje, a jej stylizacje właściwie nigdy nie były do końca powalające. Lud szybko zmienia opinię…

Ponoć doskonale, jako szefowa „Vogue Paris”, radzi sobie w najnowszym filmie „Muppety” świnka Piggy. Panna Piggy cała w perłach i tweedach zbiera pochwały za wspaniałą kreację. „Nareszcie odpowiedni człowiek na właściwym miejscu” ogłosił jeden z nowojorskich krytyków filmowych. Świnka w „Vogue”, a błękitny krasnoludek w „Harper’s Bazaar” rządzą branżą.

POLECAMY:

W związku z premierą filmu „Smerfy” magazyn poświęcił smerfetce sesję zdjęciową. Krasnoludka o blond puklach bryluje w akcesoriach (nie znaleziono ponoć strojów we właściwym rozmiarze) od Louis Vuitton, Lanvin, Dolce & Gabbana i Marca Jacobsa. Czy błękit jest czernią tego sezonu i czy prawdziwe modelki powinny się bać?

Ubiegły tydzień zdominowały rozgrywki Wimbledonu (kamera równie często jak serwisy pokazywała wiecznie zadowoloną z siebie Pippę Middleton na trybunach) oraz dwa śluby. Dwie uroczystości różniły się od siebie wszystkim, a łączyło je tylko to, że obie panny młode wyglądały zjawiskowo.

Kate Moss poślubiła Jamie Hince w klasycznej, zwiewnej sukni od Galliano. Pisaliśmy już w zeszłym tygodniu o tym, że modelka wyborem sukni chciała zamanifestować swoją przyjaźń i zaufanie, jakim darzy projektanta. Trzeba przyznać, że Galliano, który ostatnio zajmuje się tylko pracą nad linią obrony, postarał się jeśli chodzi o suknię. Biała, opływowa, klasycznie prosta, z delikatnymi zdobieniami podkreślała, że w sukni panny młodej najważniejsza jest panna młoda.

Druga suknia ślubna była od Armani Prive i też była piękna. Choć Charlene Wittstock na swym ślubie z Albertem, księciem Monako nie była może najszczęśliwszą kobietą na świecie, suknia zapierała dech w piersi. Kreację uszyto z jedwabiu ozdobionego kryształkami Swarovskiego, a jej najmocniejszym punktem był niesamowicie długi tren i welon, który niestety nie ukrył smutku panny młodej. Albertem Albertem.

Wiadomość z ostatniej chwili: aktorka jednego serialu i jednego filmu, Blake Lively vel Plotkara, będzie reklamować stroje od Stelli McCartney. Po flircie ze starszymi panami (Louboutin i Lagerfeld) oraz reklamowaniu ich wyrobów (buty i torebki) przyszła kolej na młodość. Obie panie ponoć połączyła miłość do ekologii i wegetarianizmu. Najwyraźniej dla brytyjskiej projektantki Blake porzuci (już porzucił) swoje ulubione pikantne burrito z wołowiny.

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów