Blisko ludzi"Dziecko? A po co mi taki mebel?". Kuzynka męża doprowadziła kobietę do łez

"Dziecko? A po co mi taki mebel?". Kuzynka męża doprowadziła kobietę do łez

Wiele kobiet, mimo licznych starań, mają problem z zajściem w ciążę. Chwytają się każdej deski ratunku, żeby spełnić marzenie o macierzyństwie. Uznanie dziecka za "niepotrzebny mebel" przez kogoś, kto nie ma takich problemów, może naprawdę zaboleć.

"Dziecko? A po co mi taki mebel?". Kuzynka męża doprowadziła kobietę do łez
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

05.09.2019 | aktual.: 05.09.2019 20:36

Jedną z takich kobiet jest użytkowniczka forum Kafeteria. "Odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie" - żali się na forum.

Kuzynka męża kobiety też nie ma dzieci. Jak podkreśla kobieta, ma ona jednak całkiem dobre warunki, żeby je wychowywać. "Mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową" - wylicza. Jednak gdy teściowa zapyta ją, kiedy planują powiększenie rodziny, odparła: "A po co mi taki mebel?".

Kobietę, która mimo starań nie może zajść w ciążę, bardzo zabolały te słowa. W przeciwieństwie do kuzynki męża, która nigdy nie chciała mieć dzieci i ich nie lubiła, ona od dłuższego już czasu robi wszystko co w jej mocy, żeby zajść w ciążę. "Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem" - ubolewa.

Na odpowiedź innych kobiet nie trzeba było długo czekać. "Nie bierz tego do siebie. Rób swoje. Dzidziuś przyjdzie, a ona w swoim czasie tez zapragnie 'mebla' w domu " - pociesza ją Ewa. "Nastawienie psychiczne przy staraniach o dzidziusia jest też ważne - słyszy się czasem, że kobieta zaszła w ciąże po wielu latach starań dopiero po tym, jak odpuścili albo adoptowali dziecko, bo pogodzili się ze swoją bezpłodnością. Więc nie trać nadziei, Autorko" - dodaje inna.

Inne osoby na forum jednak uznały, że kobieta jest przewrażliwiona. "A ja uważam ze kuzynka nic złośliwego nie powiedziała. Nietaktem wykazała się teściowa. Skoro wie, że nie możesz zajść w ciążę, to nie powinna poruszać tego tematu. Wątpię, żeby było Ci lepiej, gdyby kuzynka odpowiedziała: 'Zaraz sobie zrobimy' - pisze jeden z forumowiczów. "Czyli kuzynka miała kłamać, że też marzy o dziecku, żeby Tobie nie zrobić przykrości..." - dodaje Alicja, która również włączyła się do dyskusji.

Niektórzy forumowicze przekonywali, że nie każdy musi mieć tak samo silnie pragnienie, żeby mieć dziecko, jak ona. "Nie każdy musi chcieć maleństwa. Ja sam mam już 37 lat i o dziecku mogę tylko pomarzyć, brak kobiety swoje robi..." - czytamy. Inna osoba sugeruje, że zachowanie kuzynki było nieumyślne. "A może nie zrobiła tego złośliwie? Może nie czuje potrzeby, żeby zostać matką? Takie kobiety również istnieją i mają prawo nie powiększać rodziny" - podkreśla. Jak dodaje, kuzynka ma prawo nie mieć dzieci, ale osoby trzecie nie mają prawa jej o to wypytywać. "Może ona ma zwyczajnie dość tego, że nagle mnóstwo ludzi interesuje się jej macicą?" - pisze forumowicz.

Z jednej strony uszczypliwy komentarz kuzynki męża mógł sprawić kobiecie przykrość. Jednak czy faktycznie nie jest ona przewrażliwiona? A może zgadzacie się z opinią forumowiczów, że to teściowa wykazała się nietaktem? Czekamy na Waszą opinie w komentarzach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (7)