Według danych Polskiego Związku Łowieckiego, w Polsce działa ponad 2,5 tysiąca kół łowieckich, które łącznie zrzeszają ponad 100 tysięcy pasjonatów polowań. Co roku, 3 listopada myśliwi obchodzą swoje święto - dzień świętego Huberta. Tradycja myślistwa w Polsce jest bardzo bogata - obejmuje nie tylko sztukę łowiectwa z jej niezliczonymi zasadami etycznymi, ale również kulinaria, muzykę, strój i gwarę, którą rozumieją tylko doświadczeni łowcy.
Według danych Polskiego Związku Łowieckiego, w Polsce działa ponad 2,5 tysiąca kół łowieckich, które łącznie zrzeszają ponad 100 tysięcy pasjonatów polowań i kultury łowieckiej. Co roku, 3 listopada myśliwi obchodzą swoje święto - dzień świętego Huberta. Tradycja myślistwa w Polsce jest bardzo bogata - obejmuje nie tylko sztukę łowiectwa z jej żelaznymi zasadami etycznymi, ale również kuchnię, muzykę, strój i gwarę, którą rozumieją tylko doświadczeni łowcy.
Najwięcej kół łowieckich działa na terenie województwa mazowieckiego - w tym sezonie łowieckim jest ich 366, a należy do nich prawie 13 tys. osób. Prawie tyle samo miłośników polowań zrzeszają koła w województwie wielkopolskim (10,8 tys.). Aktywnie działają również koła na terenie województw zachodniopomorskiego (7 tys.), pomorskiego (7 tys.) i warmińsko - mazurskiego (6,4 tys.). Łowiectwo najmniejszą popularnością, z przyczyn m.in. topograficznych, cieszy się na terenach górzystych, np. w świętokrzyskiem do kół należy zaledwie 3 tys. osób.
Mimo, że jesteśmy z różnych kręgów, tworzymy jedną brać
"Pasja do łowiectwa bardzo często przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Łowiectwo jednak - wbrew obiegowej opinii - to nie tylko pozyskiwanie zwierzyny, ale przede wszystkim bogata tradycja łowiecka, obcowanie z przyrodą, a co za tym idzie opieka nad nią. Wywodzimy się z różnych kręgów, a łowiectwo jednoczy na tyle, że wszyscy są kolegami, tworzymy brać. Wszystko to razem powoduje, że myślistwu poświęca się wiele czasu i serca - mówi Mariusz Dwórznik, myśliwy Koła Łowieckiego "Dzik" w Suszu, do którego należy 60 myśliwych. Z tą opinią zgadza się Mariusz Hołda z Koła Łowieckiego "Dzik" ze Świnoujścia i dodaje - myślistwo pozwala na prawdziwy kontakt z przyrodą - w środku lasu można się prawdziwie odprężyć.
Fajki dzika i talerz sarny, czyli co w gwarze piszczy...
"Dzik o dorodnych fajkach puścił farbę, a w zaroślach dało się zauważyć ciotę z gromadką młodych". Czy człowiek, który nie zna gwary myśliwskiej, zrozumie coś z tego komunikatu? Z pewnością niewiele. Co to oznacza? Dokładnie tyle - "Dzik o dorodnych kłach, zaczał krwawić, a w zaroślach dało się zauważyć łanię z gromadką młodych." Przykład oczywiście przejaskrawiony, bo w praktyce żaden myśliwy o zdrowych zmysłach, czatujący na zwierzynę, nie będzie posługiwał się językiem tak nasyconym gwarą, chyba że ma wyjątkowo osobliwe poczucie humoru. Do najpopularniejszych słówek z gwary myśliwskiej należą określenia części ciała zwierząt, i tak np. łowcy zwierzyny "talerzem" nazywają białą sierść na zadzie sarny, "łyżką" - uszy zwierzyny płowej, a "tabakierą" - zakończenie ryja dzika. Bractwa myśliwskie w Polsce ogromną wagę przywiązują do kultywowania tradycji i podtrzymywania myśliwskich zwyczajów. Równie ważne jest przestrzeganie zasad etyki myśliwskiej - ich złamanie czyni bowiem z myśliwego kłusownika.
NAJLEPSZE POTRAWY MYŚLIWSKIE:
Człowiek jest stworzony, aby łowić
Łowiectwo w początkach naszej ery stanowiło jedno z podstawowych źródeł utrzymania ludności, zapewniało byt, napędzało handel, pozwalało przetrwać najcięższe czasy. Niegdyś największym popytem cieszyły się futra soboli, bobrów, lisów, gronostajów, kun i łasic. Polowano na dzikie ptactwo, sarny, jelenie, dziki, zające i inną leśną zwierzynę, która wówczas nie była objęta ochroną. Dziś nie każdy może zostać myśliwym. Aby stać się "selekcjonerem" należy przejść przez szereg egzaminów, nauczyć się rozróżniać wiek zwierzęcia i dogłębnie poznać kodeks myśliwski. Nie można też polować na wszystko, co kryje się w leśnej gęstwinie. Istnieją określone sezony polowań - np. rykowisko zaczyna się dopiero we wrześniu, a polowania zbiorowe można urządząć dopiero od dnia św. Huberta, czyli od 3 listopada. Każdy mężczyzna polowanie ma we krwi, nie każdy jednak rozumie i poddaje się żelaznej etyce łowieckiej. Kodeks myśliwego jest czytelny i jednoznaczy, mówi jasno - "poluj tylko na gatunki łowne - strzelanie zwierząt
należących do gatunków chronionych nie jest godne myśliwego, nie wiąż przyjemności polowania z liczbą pozyskanych zwierząt - najlepszym myśliwym nie jest ten, który pozyskał najwięcej zwierzyny, przestrzegaj sezonów ochronnych, dozwolonych metod i granic polowania. I jeszcze jedno przykazanie - okazuj respekt przed zwierzyną, nie poluj, gdy jej liczebność lub zdolność przeżywania są zmniejszone na skutek warunków naturalnych.
Bażant w sosie orzechowym i zając w sosie śliwkowym...
Ważnymi elementami łowieckiej kultury są kuchnia i stroje łowieckie. Tradycyjny strój łowiecki składa się z kurtki i spodni, uszytych z gabardyny lub sukna, koloru ciemnozielonego, z długich spodni bez mankietów. Kurtka myśliwego ma patki, a na nich haftowane są dystynkcje określające status myśliwego - np. stylizowana gałązka jedliny z szyszkami, hartowana bajorkiem w kolorze złocistym oznacza, że osoba, która nosi kurtkę jest członkiem honorowym Polskiego Związku Łowieckiego. Kuchnia myśliwego pełna jest natomiast aromatów - potrawy z dzika, jak gulasz, wędzona kiełbasa, szynka, kotleciki, pieczenie w sosach słodkich i kwaśnych, z dodatkiem owoców jałowca oraz inne, jak pachnące zrazy z sarniny duszone w winie, sarnina w grzybach leśnych, medaliony z sarny zapiekane z warzywami, to tylko preludium do tego, co może powstać w kuchni myśliwego. Nie możemy przecież zapomnieć o bażancie w jabłkach, pieczonej kuropatwie, dzikiej kaczce w potrace i zającu w sosie śliwkowym....
NAJLEPSZE POTRAWY Z DZIKA
"Pierwsze polowanie na wiosennym ciągu na słonki wieczorem - to pierwsza schadzka miłosna myśliwego z dziewiczą przyrodą" - napisał Julian Ejsmond, poeta, bajkopisarz i zagorzały myśliwy.
O myślistwie, tradycji kulinarnej, obcowaniu z dziką przyrodą, niezwykłej więzi między myśliwymi oraz rytuałach związanych z tak bogatą i osobliwą, bo nie wszystkim znaną, kulturą można napisać epos, nie jeden już zresztą figuruje w naszych biblioteczkach. O tym, jak ważną rolę odgrywali myśliwi od najdawniejszych czasów, dowiadujemy się już jako dzieci (czy to nie dzielny myśliwy uratował Czerwonego Kapturka?), jako młodzież, czytając "Starą Baśń" lub kolejne strony "Pana Tadeusza", a skończywszy na prozie fantasy i śledzeniu losów dzielnego Wiedźmina. Jednak łowiectwo to pasja na swój sposób elitarna i w przypadku większości z nas, kontakt z dzikim zwierzem i tradycją łowiecką następuje poprzez pałaszowanie smakołyków z dziczyzny. My ten kontakt ułatwiamy. Smacznego!
NAJLEPSZE POTRAWY Z DZIKA
