Edyta Jungowska zniknęła 6 lat temu. Tak teraz wygląda

Edyta Jungowska podbiła serca widowni rolą pielęgniarki Bożenki w serialu "Na dobre i na złe". Potem słuch o niej zaginął. Aktorka zajęła się zupełnie czymś innym. Wkrótce wróci na małe ekrany.

Edyta Jungowska w "Na dobre i na złe"
Źródło zdjęć: © AKPA
Karolina Błaszkiewicz

Edyta Jungowska – "Na dobre i na złe"

#

"Na dobre i na złe" było i jest jedną z ulubionych produkcji telewizyjnych Polaków. Największym sentymentem widzowie darzą aktorów, którzy występowali w niej od samego początku. Kto nie pamięta serialowych Bruna, Kuby i Zosi? Albo pielęgniarki Dusi i Bożenki? W tą ostatnią wcielała się Edyta Jungowska. Jej relacja z Mareczkiem, granym przez Pawła Wilczaka, czy problemy alkoholowe tej postaci poruszyły widownię. Co ciekawe, Jungowskiej nie wróżono wielkiej kariery. Bliscy wątpili, że uda się jej przebić w świecie, gdzie króluje inny typ urody, niż ona reprezentuje. Na szczęście się mylili.

Edyta Jungowska - początki

#

Jungowska zaczęła występować już w wieku 17 lat. Wtedy zadebiutowała na małym ekranie w serialu "Szaleństwa panny Ewy". To był epizod, ale przyszłej gwieździe wystarczył, by złożyć papiery na studia aktorskie. – Brat odparł złośliwie: "Wiesz co, spójrz ty w lustro". Spojrzałam, ale wbrew wszystkim i wszystkiemu zdałam za pierwszym razem i z bardzo dobrym wynikiem – wspominała potem. Nie było jej łatwo. Próbowała walczyć, jak to ujęła, "ze swoją charakterystycznością". – Raz byłam za gruba, raz za chuda. Nigdy w sam raz – mówiła.

Jungowska – ulubienica widzów

#

Mimo kompleksów aktorka się nie poddawała. Nie musiała martwić się o pracę. Grała to tu, to tam. W końcu przyszedł rok 2000 i rola oddziałowej Bożenki. Miała 34 lata i Polaków u stóp. w 2006 r. wreszcie zaakceptowała siebie. A to dzięki współpracy z Rafałem Bryndalem w Radiu Zet. – Nieważne jest, czy ktoś jest gruby, czy jest chudy. Ważne, jakim jest człowiekiem – powiedziała. W 2013 r. Jungowska grała jedną z głównych ról w serialu "2XL". Później postanowiła zrobić sobie przerwę i poświęcić się czemuś zupełnie innemu.

Jung-Off-Ska – firma Edyty Jungowskiej

#

"Wydawnictwo Jung-Off-Ska powstało w 2010 roku z inicjatywy aktorki Edyty Jungowskiej, która zafascynowana twórczością Astrid Lindgren postanowiła wydać najważniejsze dzieła szwedzkiej pisarki w formie książek do słuchania" – czytamy na stronie "Jung-Off-Ska". Jungowska osiąga sukcesy w branży. Już chwilę po założeniu wydawnictwa odebrała nagrodę Bestseller Empiku. Aktorka tęskni jednak za pracą na planie. Na początku lipca pojawiła się informacja, że dołączy do obsady "Ojca Mateusza".

Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi

Słyszeliście o takich historiach? Piszcie do nas przez formularz dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odsłoniła plecy. Błyszczała w satynowej mini
Odsłoniła plecy. Błyszczała w satynowej mini
Wsyp szczyptę do znicza. Będzie płonął o wiele dłużej
Wsyp szczyptę do znicza. Będzie płonął o wiele dłużej
Był starszy o 14 lat i miał żonę. "Kochałam go, a on na to pozwalał"
Był starszy o 14 lat i miał żonę. "Kochałam go, a on na to pozwalał"
Jedna z najzdrowszych ryb. Zajadaj się bez obaw o rtęć
Jedna z najzdrowszych ryb. Zajadaj się bez obaw o rtęć
Dodajesz codziennie do herbaty? O tym musisz wiedzieć
Dodajesz codziennie do herbaty? O tym musisz wiedzieć
Wlej do muszli wieczorem. Rano będzie lśnić jak w hotelu
Wlej do muszli wieczorem. Rano będzie lśnić jak w hotelu
"Intymna panika" w związkach. Pojawia się w pewnym wieku
"Intymna panika" w związkach. Pojawia się w pewnym wieku
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. 8 zachowań
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. 8 zachowań
Wstajesz co noc do WC? Urolog stawia sprawę jasno
Wstajesz co noc do WC? Urolog stawia sprawę jasno
Nigdy tak nie używaj termostatu. Nagminny błąd
Nigdy tak nie używaj termostatu. Nagminny błąd
30 lat temu śpiewał o Bogu. Tak dziś mówi o religii
30 lat temu śpiewał o Bogu. Tak dziś mówi o religii
Rano się nie pokazuje. Czeka, aż twarz się "odkształci"
Rano się nie pokazuje. Czeka, aż twarz się "odkształci"