Edyta Pazura śmieje się ze swojego dawnego wyglądu. Fani zachwyceni dystansem celebrytki
Edyta Pazura wstawiła na swój profil na Instagramie zdjęcie zrobione w Chicago 13 lat temu. Celebrytka z charakterystycznym dla siebie dystansem skomentowała dawny wygląd. Głos pod postem oprócz fanów zabrał również mąż gwiazdy.
Edyta Pazura na profil na Instagramie wstawiła stare zdjęcie na którym pozuje wraz z mężem Cezarym.
Zdjęcie Edyty i Czarka Pazurów sprzed 13 lat
- Luty 2008 - Chicago. Wiele mi dało te 13 lat. Dzięki losowi nauczyłam się korzystać z henny do brwi i trzymam się tego do dzisiaj - napisała, śmiejąc się ze swojego dawnego wyglądu Edyta Pazura.
Na zdjęcie szybko zareagował mąż Edyty.
- Jaka Ty laska byłaś. Rozumiem swój wybór. Teraz jest jeszcze lepiej. Moje Słońce – napisł pod postem Cezary.
Zobacz także: Hanna Lis sama obcięła włosy. Pokazała efekty
Pojawiło się również wiele komentarzy od fanów celebrytki.
- Oj tak. Chwała temu, co dał nam hennę.
- No uwielbiam Edytę! Niech gadają o niej co chcą!!! Ja widzę babkę z jajami, z pomysłem na życie, dobrą matkę i zajebistą żonę!
- Henna do brwi ważna rzecz.
- Taka miłość się nie zdarza. To, że macie Państwo siebie to coś pięknego, magicznego i nikt i nic, żadna siła nie jest w stanie Was rozdzielić! To widać na każdym kroku. Piękne dusze po prostu, które się odnalazły w tym dziwnym świecie i stworzyły swój własny.
- A mąż na zdjęciu jak Jurek Kiler.
- Lubię Panią za dystans do siebie.
- Piękni!
- Ja bez henny mam to samo.
- Ja postawiłam na permanentny, żeby nie było syzyfowej pracy.
- Zawsze lepiej późno niż wcale - piszą pod postem fanki i fani Edyty.
Edyta Pazura oprowadziła fanów po domu.
Całkiem niedawno żona Cezarego Pazury pochwaliła się przed fanami, również za pośrednictwem Instagrama - piękną posiadłością. Przy okazji gotowania obiadu dla rodziny i gości Edyta pokazała kuchnię w stanie lekkiego bałaganu. Celebrytka chętnie oprowadziła fanów po swoim domu.
Na InstaStories można było zobaczyć kuchnię Edyty Pazury, gdy gotowała obiad dla większej grupy osób. Pazura pokazała też jadalnię, która również jest duża i utrzymana w jasnych kolorach. Salon Pazurów jest chyba najczęściej fotografowanym pomieszczeniem w całym domu. Znajduje się w nim wielka szara kanapa, drewniane meble, telewizor i kominek. Oczywiście nie zabrakło wazonów z kwiatami oraz roślin w doniczkach, widać było także wiele rodzinnych zdjęć.
Gabinet Edyty Pazury przywodzi na myśl domek dla lalek. Blogerka pracuje przy błękitnym sekretarzyku sprowadzanym z Anglii. Cena sekretarzyków tej firmy sięga 650 funtów, co oznacza, że pani Pazura mogła wydać na błękitne cudo ponad 3 tys. zł. Bajkowy nastrój wnętrza przełamuje karykatura męża blogerki, którego przedstawiono na rysunku jako nakręcanego żołnierzyka.
Edyta Pazura pokazała też swoim fanom również piwnicę. Jak każdy posiadacz piwnicy, również ona trzyma w niej różne nieużywane sprzęty i drobiazgi. Jednak teraz Pazura chce wykorzystać część przestrzeni na potrzeby stworzonej niedawno marki odzieżowej i w garażu pakować przesyłki.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl