Edyta Zając-Rzeźniczak i jej seksowne velvet story. Dekolt jak marzenie!
Przyszła jako jedna z ostatnich, ale szybko została okrzyknięta gwiazdą gali Elle Style Awards 2017. Edyta Zając-Rzeźniczak, bo o niej mowa, wprawiła w osłupienie wszystkich gości modowej imprezy. Fotoreporterzy nie byli w stanie oprzeć się pokusie robienia jej zdjęć. Flesz błyskał przez dobre kilka minut. Wszystko za sprawą bardzo odważnej kreacji polskiej modelki. Dekolt kończący się na pępku i rozporek sięgający wysokich partii ud - zrobiły swoje. Takiego negliżu jesienią polski show-biznes nie widział dawno!
Gwiazda Elle Style Awards
Elle Style Awards to prestiżowa, międzynarodowa nagroda wyróżniająca wybitne osobowości świata mody, najlepsze kolekcje, kreatywne pomysły i obiecujące nazwiska. W tym roku została przyznana w aż 7 kategoriach: projektant roku, modelka, najlepsza marka, odkrycie Elle, najlepszy fotograf, stylowy mężczyzna i ikona stylu Elle. Na galę wręczenia wspomnianych nagród przybyła cała plejada polskich gwiazd i miłośników mody. Nie mogło zabraknąć na niej również Edyty Zając-Rzeźniczak.
Negliż jesienną porą
Gwiazda pojawiła się jako jedna z ostatnich, ale zrobiła naprawdę mocne wejście. Na tę okazję wybrała asymetryczną kreację z atelier Violi Piekut. Dostojny granat w aksamitnym wydaniu idealnie sprawdził się na wieczorową imprezę. Modelka wybrała ekstremalnie seksowny krój, nie zważając na niską temperaturę na zewnątrz.
Ekstremalnie krótka sukienka
O tym, że mini potrafi spłatać figla przekonała się ostatnio Rihanna. Edyta również miała małe przygody ze swoją kreacją. Kiedy schodziła po schodach w Forcie Sokolnickiego, jej sukienka zaczęła się unosić ku górze. Mało brakowałoby, a światło dzienne ujrzałaby jej bielizna.
Fikuśny tren
Jednak najwięcej spojrzeń przyciągał bardzo kuszący dekolt, sięgający właściwie do pępka. Modelka nie czuła żadnego skrępowania. Z gracją i kobiecym wdziękiem nachylała się i układała tren do zdjęć.
Fuksja na ustach
Swoją stylizację gwiazda uzupełniła złotymi sandałkami na szpilce. Jej kreacja wpisywała się w najgorętsze trendy sezonu. Zapomniany od dekad i zepchnięty na modowy margines aksamit wreszcie wraca do łask. Edyta Zając-Rzeźniczak zaprezentowała go w obłędnie seksownym wydaniu. Kropką nad i był naturalny makijaż i fuksjowy akcent w postaci szminki. Jak oceniacie ten look?