Historyczna decyzja w Sejmie. Zmiany dla właścicieli psów

W czwartek 415 posłów i posłanek głosowało nad ustawą, która od lat budziła ogromne emocje. Wynik nie pozostawił wątpliwości: 280 głosów za, 105 przeciw i 30 wstrzymujących się.

Nowe przepisy, jeśli uzyskają akceptację Senatu i podpis prezydenta, wejdą w życie po 12 miesiącach od ogłoszenia. Ten czas ma pozwolić właścicielom psów dostosować się do nowych wymagań, np. przebudować kojce czy stworzyć lepsze warunki dla swoich pupili.

Posłanka Małgorzata Tracz, która brała udział w pracach nad projektem, napisała w mediach społecznościowych, że to ogromne zwycięstwo dla polskich czworonogów. Podkreśliła, że dzięki nowym regulacjom psy zostaną uwolnione od cierpienia i przestaną pełnić rolę "żywych dzwonków".

Poseł Łukasz Litewka w emocjonalnym wpisie ogłosił: "Mamy to! Łańcuchy zerwane! To przełomowy moment, na który czekaliśmy latami (...) W tym momencie posłanki i posłowie, ponad podziałami, przegłosowali zakaz trzymania psa na łańcuchu w Polsce".

Teraz ustawa trafi do Senatu, a następnie na biurko prezydenta. Litewka zwrócił się bezpośrednio do Karola Nawrockiego: "Prosimy by nie wetować tego projektu, by wdrożyć go w życie, życie zwierząt. Przeszliśmy długą drogę w Sejmie, ponad podziałami. (…) Dziękuję posłom z Prawa i Sprawiedliwości i liczymy na Pana przychylność".

Do tej pory przepisy dopuszczały trzymanie psa na uwięzi nawet 12 godzin dziennie. W praktyce egzekwowanie tych zasad było trudne, a wielu czworonogów spędzało życie w dramatycznych warunkach.

Nowe regulacje wprowadzają całkowity zakaz stałego przywiązywania psów. Wyjątkiem będą sytuacje krótkotrwałe – transport, wizyta u weterynarza, zabiegi pielęgnacyjne, tresura lub udział w wystawie.

Ustawa precyzuje również wymagania dotyczące kojców. Będą musiały być przestronne, częściowo zadaszone i utwardzone, a psy otrzymają gwarancję minimum dwóch spacerów poza kojcem każdego dnia.