FitnessEkstrawertycy mają aktywniejszy układ odporności

Ekstrawertycy mają aktywniejszy układ odporności

Ekstrawertycy mają aktywniejszy układ odporności
Źródło zdjęć: © 123RF
28.01.2015 08:47, aktualizacja: 07.06.2018 15:11

Najnowsza praca naukowców brytyjskich z Uniwersytetu w Nottingham, w której uwzględniono również badania genetyczne, potwierdza, że od cech osobowości może zależeć nasza podatność na choroby i stan naszego zdrowia, nie tylko psychicznego.

Ekstrawertycy mają aktywniejszy układ odporności, co z jednej strony pozwala im szybciej zwalczać infekcje, a z drugiej może narażać ich na schorzenia przewlekłe rozwijające się na podłożu zapalanym – informuje pismo „Psychoneuroendocrinology”.

Osobowość jest definiowana jako zbiór względnie stałych (w czasie i niezależnie od sytuacji) cech typowych dla danej osoby, które oddziałują na jej zachowania, myśli, uczucia i odróżniają ją od innych ludzi. Cechy osobowości mają wpływ na nasze życie, np. na to, jak wielu mamy przyjaciół, w jakich dziedzinach odnosimy sukcesy i jak radzimy sobie z przeciwnościami losu. W badaniach epidemiologicznych od dawna obserwuje się także związek między osobowością a zdrowiem, a nawet długością życia.

Najnowsza praca naukowców brytyjskich z Uniwersytetu w Nottingham, w której uwzględniono również badania genetyczne, potwierdza, że od cech osobowości może zależeć nasza podatność na choroby i stan naszego zdrowia, nie tylko psychicznego.

Badacze pod kierunkiem Kavity Vedhary poprosili 121 zdrowych studentów o wypełnienie ankiet służących do oceny pięciu głównych cech osobowości (tzw. wielka piątka). Są to: neurotyczność, której z reguły towarzyszy skłonność do negatywnych emocji, ugodowość w nastawieniu do innych ludzi, sumienność, która wiąże się z tendencjami do planowania działań, ostrożnością i unikaniem zagrożeń, ekstrawersja, która wiąże się z towarzyskością oraz otwartość na doświadczenia, która odzwierciedla ogólną ciekawość świata i kreatywność. Zebrano również dane na temat zachowań mogących wpływać na stan zdrowia, jak palenie papierosów, picie alkoholu i aktywność fizyczna.

Poza tym, naukowcy pobrali próbki krwi studentów do oceny aktywności 19 genów, od których zależy funkcjonowanie układu odporności. Były to m.in. geny zaangażowane w produkcję przeciwciał, obronę przeciwwirusową oraz reakcję zapalną.

Okazało się, że geny odpowiedzialne za uruchamianie reakcji zapalnej w organizmie są przeciętnie o 17 proc. bardziej aktywne u ekstrawertyków niż u introwertyków. Z kolei u studentów cechujących się dużą sumiennością aktywność tych genów była o 16 proc. niższa. Nie wykazano istotnych różnic w aktywności innych genów regulujących czynność układu odporności.

Jak przypominają autorzy pracy, reakcja zapalna pomaga zwalczać w organizmie infekcję i sprzyja gojeniu ran po urazie. Większa aktywność genów regulujących procesy zapale u ekstrawertyków wydaje się zatem być cechą korzystną, trzeba jednak pamiętać, że może to mieć również negatywne konsekwencje - oceniają. Procesy zapalne utrzymujące się przez dłuższy czas mogą zwiększać predyspozycje do różnych schorzeń przewlekłych, jak cukrzyca, zapalne choroby stawów, a nawet nowotwory.

- Najważniejszy wniosek, jaki płynie z tego badania, jest taki, że to, co dzieje się z naszym zdrowiem ma związek z tym, co dzieje się w naszej głowie i w naszym życiu – komentuje nadzorujący badanie Steven Cole z Uniwersytetu stanowego w Los Angeles. Badacz dodaje, że choć trudno jest zmienić osobowość człowieka, zrozumienie sposobu, w jaki wpływa ona na naszą podatność do chorób może przyczynić się do rozwoju terapii pobudzających aktywność układu odporności u osób z niektórymi typami osobowości. Chodzi nie tylko o stosowanie metod farmakologicznych, ale też o zmianę zachowań typowych dla osób o danych cechach osobowości. Na przykład, dla ekstrawertyków istotne może być podejmowanie działań łagodzących stres, który – jak wiadomo – pobudza aktywność genów regulujących stany zapalne.

W komentarzu dla czasopisma „New Scientist” Daniel Davis, immunolog z Uniwersytetu w Manchesterze, podkreśla, że konieczne są dalsze badania nad zależnością między cechami osobowości a procami zapalnymi w organizmie. Jeśli zostanie ona potwierdzona, konieczne będzie wyjaśnienie, czy to nasz układ odporności ma wpływ na osobowość, czy odwrotnie.

Zdaniem psychologa Damiana Murray'a z Uniwersytetu stanowego w w Los Angeles zależność między aktywnością układu odporności a osobowością może być dwukierunkowa.

Z niektórych badań wynika np., że układ odporności może oddziaływać na nasz nastrój. Najlepszym przykładem jest to, jak zmienia się nasze psychiczne samopoczucie podczas infekcji. Wiadomo, że komórki odporności wydzielają związki chemiczne, określane jako cytokiny, które mogą przechodzić przez barierę krew-mózg i wpływać na aktywność komórek mózgu. Z badań wynika m.in., że produkcja interferonu gamma, który bierze udział w walce z wirusami, niektórymi bakteriami i pierwotniakami, obniża produkcję serotoniny – neuroprzekaźnika regulującego nastrój.

Pojawiają się nawet koncepcje, że układ odporności mógł mieć wpływ na ewolucję cech osobowości, takich jak np. sumienność. Choroby zakaźne powodowały bowiem u ludzi adaptacyjne zmiany zachowań - tłumaczy Valerio Napolioni ze Uniwersytetu Medycznego w Stanford. A wiadomo, że zachowania ludzkie stanowią, obok układu odporności, istotny element walki z zakażeniami i zwiększają szanse przeżycia osób ze słabszą odpornością. Przykładem będzie unikanie przez osoby cechujące się sumiennością zagrożeń, np. takich jak kontakt z osobami przeziębionymi. W tym przypadku ekstrawertycy mogą wykazywać się mniej racjonalnym działaniem.

W pracy opublikowanej w 2014 r. (w piśmie "Infection, Genetics and Evolution") Napolioni wykazał, że Amerykanie, którzy posiadają wariant genu ACP1, zwiększający podatność na infekcje, są zrazem większymi introwertykami i są mniej otwarci na nowe doświadczenia.

(PAP)/(mtr)

POLECAMY:

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także