Elżbieta Dzikowska: pierwszy raz mówię o tym publicznie

Tworzyli niezapomnianą parę. Podróżnicy, dziennikarze, dokumentaliści. Zrealizowali około 300 filmów dokumentalnych, prowadzili popularny podróżniczy program telewizyjny „Pieprz i wanilia”. Elżbieta Dzikowska po raz pierwszy mówi o tym, że nigdy nie byli z Tonym Halikiem małżeństwem, a on się tego wstydził i kłamał znajomym, gdzie odbył się ślub i z czego składało się menu. Dzikowska mówi też, jak ją zdobywał.

Obraz
Źródło zdjęć: © Forum | Piotr Małecki
Katarzyna Gruszczyńska

Po raz pierwszy zobaczyła go na ekranie telewizora. „Jaki śmieszny facet” - pomyślała wówczas. Później miała z nim zrobić wywiad. - Tony przyjechał po mnie czerwonym fordem pinto. Nowy samochód, więc był bardzo dumny. On zawsze był Coco-Loco. Szalony. Nie był szczególnie przystojny, ale miał niesamowity urok i poczucie humoru. Także inteligencję i niebywały talent organizacyjny - przyznała na łamach „Vivy!”.

- Nic by pewnie z tego nie wyszło, gdyby nie zadzwonił nocą, jak już byłam w Peru. Nie podałam mu numeru, bo sama go nie znałam, mieszkałam u przyjaciół. A tu w nocy telefon: „Przylatuję jutro”. Wzruszyłam się. Wynajął samochód, spytał, gdzie chciałabym pojechać, a ja powiedziałam, że w dolinę Casmy. Okazało się, że potrafi docenić sztukę. Zaskoczyło między nami coś głębszego. Kiedy rozstawaliśmy się na lotnisku, powiedziałam, że jak załatwię swoje sprawy, dam mu znać - dodała.
W Polsce czekał na nią były mąż, z którym jednak dalej żyła - Andrzej Dzikowski.

- Byłam rozwiedziona z Andrzejem już wcześniej, ale po roku wróciliśmy do siebie. Byłam więc formalnie wolna. Tony nie był rozwiedziony, ale jego drogi z żoną wcześniej się rozeszły, gdy Pierette zafascynowała się sektą różokrzyżowców i już nie chciała z nim nigdzie jeździć. Utrzymywał ją do końca życia. A mnie to nie przeszkadzało. Mówię to po raz pierwszy publicznie - my nie mieliśmy formalnego ślubu. Mieliśmy do siebie zaufanie, kochaliśmy się i traktowaliśmy się jak małżeństwo - zdradziła Dzikowska w „Vivie!”.
Okazuje się, że Halika krępował brak ślubu i opowiadał zmyślone historie, gdzie się odbył, co serwowano na obiad.

Obraz
© East News

Dodajmy, że Halik był starszy od Dzikowskiej o 16 lat. - Na początku się tego nie odczuwało, ale potem tak, bo zaczął chorować - przyznaje podróżniczka. Tony Halik zmarł w 1998 roku. - Ciągle jestem z nim związana. Wciąż dbam o jego pamięć - mówi.

- Owszem, imponował mi, ale myślę, że ja mu też trochę imponowałam. Zadania były podzielone. Ja wymyślałam filmy, on robił operatorkę. A potem ja je realizowałam, montowałam z montażystą, pisałam komentarze, dorabiałam muzykę. Tony miał charyzmę, więc wszyscy bardzo go lubili i pięknie do dzisiaj go wspominają - mówiła z kolei w wywiadzie dla serwisu WP Kobieta.

Zobacz także: Elżbieta Dzikowska zachęca do podróży po Polsce

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Jest od żony starszy o 14 lat. To znana dziennikarka
Jest od żony starszy o 14 lat. To znana dziennikarka
Tak wystroiła się na sesję zdjęciową. Trudno oderwać wzrok
Tak wystroiła się na sesję zdjęciową. Trudno oderwać wzrok
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Płynne złoto" dla hortensji
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Płynne złoto" dla hortensji
Egipska metoda zasypiania. "Odpłyniesz" błyskawicznie
Egipska metoda zasypiania. "Odpłyniesz" błyskawicznie
Do dziś go zaczepiają. Zawsze odpowiada jednym zdaniem
Do dziś go zaczepiają. Zawsze odpowiada jednym zdaniem
Pokazała dwa zdjęcia. Tak wyjaśniła różnice między owulacją a okresem
Pokazała dwa zdjęcia. Tak wyjaśniła różnice między owulacją a okresem
Nielegalne na działce. Kary dochodzą do 5000 zł
Nielegalne na działce. Kary dochodzą do 5000 zł
Zapytano ją o Ukraińców. "Przypomnijmy sobie, skąd się wzięliśmy"
Zapytano ją o Ukraińców. "Przypomnijmy sobie, skąd się wzięliśmy"
Masz w piwnicy? Tyle zapłacą za niego dzisiaj
Masz w piwnicy? Tyle zapłacą za niego dzisiaj
Nie podłączaj do listwy. Strażacy apelują
Nie podłączaj do listwy. Strażacy apelują
Mąż Bem zmarł 6 tygodni po diagnozie. "Ja sobie z tym nie radzę"
Mąż Bem zmarł 6 tygodni po diagnozie. "Ja sobie z tym nie radzę"
Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie
Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie