Emocje odkładają na bok. Chcą bliskości, ale bez zobowiązań

Nie wszyscy szukają miłości na całe życie. Dla niektórych bliskość nie wiąże się ze związkiem ani wspólnymi planami. Seks traktują przede wszystkim jako przyjemność, która nie musi mieć nic wspólnego z uczuciami czy zaangażowaniem. Taki sposób budowania relacji bywa często postrzegany jako chłodny lub zdystansowany, ale w rzeczywistości jest jednym z wielu stylów życia seksualnego.

Choć współcześnie tego typu postawy spotykają się z większą akceptacją, jeszcze do niedawna były uznawane za kontrowersyjne, zwłaszcza w przypadku kobiet. Dziś coraz więcej osób mówi o tym otwarcie: nie chcą tworzyć związku, chcą korzystać z życia na własnych zasadach.

Zachowaniami seksualnymi, które mogą występować niezależnie od głębszej więzi emocjonalnej, zajmował się już w XX wieku Alfred Kinsey. To on wraz ze swoim zespołem przeprowadził pionierskie badania nad różnorodnością ludzkich zachowań seksualnych, które stały się podstawą do późniejszego rozwoju pojęcia socjoseksualności.

Socjoseksualność to termin określający, na ile ktoś jest skłonny do podejmowania kontaktów seksualnych poza trwałym związkiem. Na tej podstawie wyróżnia się osoby o bardziej otwartym (nierestrykcyjnym) podejściu oraz te, które potrzebują więzi i zaangażowania (restrykcyjne).

Aby ustalić, do której grupy się należy, stosuje się specjalny kwestionariusz psychologiczny, który ocenia zarówno postawy, jak i konkretne doświadczenia seksualne.

Osoby o wysokim poziomie socjoseksualności zwykle nie szukają stałego partnera. Szybko wchodzą w kontakty seksualne, nie przywiązują się i rzadziej tworzą głębokie relacje. Zdarza się też, że są mniej lojalne w związkach i bardziej skłonne do zdrad.

Na drugim końcu skali znajdują się osoby, które nie wyobrażają sobie seksu bez uczucia. Dla nich bliskość fizyczna musi wynikać z więzi emocjonalnej i zaufania. Tacy ludzie częściej tworzą trwałe relacje i rzadziej zdradzają swoich partnerów.

Zobacz też: Niepokojący trend wśród młodych chłopców. "Mówimy o 8-10-latkach"

Socjoseksualność nie jest czymś, co wybieramy świadomie, lecz zbiorem cech, które kształtują się na przestrzeni lat. Ich podłoże często wynika z doświadczeń z dzieciństwa, a bardzo ważną rolę odgrywa styl przywiązania, czyli sposób, w jaki jako dzieci odbieraliśmy bliskość, poczucie bezpieczeństwa i wsparcie ze strony opiekunów.

Dzieci, które nie mogły liczyć na opiekuna w trudnych momentach, często uczą się unikać emocjonalnego kontaktu. W dorosłym życiu mogą preferować przelotne relacje i nie mieć potrzeby tworzenia bliskich więzi. Z kolei osoby, które otrzymywały w dzieciństwie dużo uwagi i czułości, zwykle są bardziej otwarte na zaangażowanie i długoterminowe związki.

Nasze podejście do seksu, związków i zdrad kształtują nie tylko cechy osobowości. Badania wskazują, że osoby mniej religijne, bardziej otwarte na nowe doświadczenia i lepiej wykształcone częściej decydują się na relacje bez zobowiązań. Podobnie jest z tymi, którzy nie boją się zmian i nie przywiązują dużej wagi do tradycyjnych norm społecznych.

Różnice pojawiają się także między płciami. Mężczyźni zazwyczaj częściej wyrażają chęć nawiązywania luźniejszych kontaktów seksualnych. Kobiety podchodzą do tego bardziej ostrożnie, choć nie jest to regułą.

Czytaj także: Cierpią na seksomnię. Tak się objawia to zaburzenie

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.