Emocjonujący wpis Moniki Mrozowskiej. Poruszyła temat urlopu macierzyńskiego
Monika Mrozowska w ostatnim czasie urodziła czwarte dziecko. Dosyć regularnie zamieszcza różnego rodzaju zdjęcia przedstawiające trudy macierzyństwa oraz codzienne obowiązki. Obecnie najczęściej na Instagramie pokazuje swojego najmłodszego synka Lucjana. Mrozowska niedawno poruszyła także tematy okołoporodowe, aby przestrzec inne kobiety przed niektórymi konsekwencjami.
Informację o czwartej ciąży Mrozowska ukrywała dosyć długo. Będąc dopiero w zaawansowanym stanie pokazała fanom swój zaokrąglony brzuszek. Chciała w ten sposób uniknąć nadmiernego, a czasem nawet niezdrowego zainteresowania jej osobą oraz ciążą. Po porodzie przyznała, że ciąża była wysokiego ryzyka, a nawet szykowano dla niej krew do transfuzji.
Ważny wpis o urlopie i depresji
Aktorka w pełni poświęciła się w ostatnim czasie macierzyństwu. Jak sama przyznała, mały Lucjan wprowadził małą rewolucję w jej życiu, ale na szczęście starsze dzieci już są w pełni samodzielne i pomagają jej. Karolina, Jagoda i Józef także często pojawiają na profilu u Mrozowskiej i widać, że cała rodzina jest mocno ze sobą zżyta.
Z okazji niedawnego Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją Mrozowska postanowiła podzielić się z internautami swoimi przemyśleniami na temat tej podstępnej choroby oraz o tzw. urlopie macierzyńskim. Jak sama na początku zauważyła aktorka, początkowy czas spędzany z niemowlakiem nie powinien być nazywany "urlopem", a osoba, która stworzyła podobne określenie nie miała pojęcia o macierzyństwie.
Mrozowska zauważyła, że kobiety po porodzie wykazują wysoką wrażliwość, przez co potrzebują wsparcia u najbliższych. Na dodatek rzeczywistość, która otacza taką kobietę wcale nie przypomina urlopu. Aktorka zamieściła zdjęcie z małym synkiem, pod którym umieściła długi wpis nawiązujący do depresji.
"Urlop to również długie godziny w basenie z kieliszkiem prosecco, a nie trzy minuty pod prysznicem przy akompaniamencie krzyków rozpaczy dochodzących z babybjorna za szybą. Noce podczas prawdziwych urlopów tylko z pozoru mogą wydawać się podobne do tych na macierzyńskim. [...] Prawda jest taka, że podczas "urlopu" macierzyńskiego każda z nas staje się OWW, czyli osobą wysoce wrażliwą"- napisała aktorka.
Na koniec postu Mrozowska z okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją życzyła swoim internautom, aby każdy potrafił o siebie i innych dbać oraz umiał prosić o pomoc.