GwiazdyMika Urbaniak chciała odebrać sobie życie. Córka Urszuli Dudziak ma dwubiegunówkę

Mika Urbaniak chciała odebrać sobie życie. Córka Urszuli Dudziak ma dwubiegunówkę

Wokalistka, latorośl dwójki wielkich artystów, od lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową. Odkryto ją u niej, gdy była ledwo po dwudziestce. W nowym wywiadzie, którego udzieliła wraz z matką, mówi wprost o swoich problemach – poza dwubiegunkówką, cierpiała na depresję i była alkoholiczką.

Mika Urbaniak i Urszula Dudziak
Mika Urbaniak i Urszula Dudziak
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KBŁ

24.02.2021 07:22

Dwubiegunówka jest zbyt skomplikowaną chorobą, żeby przypisywać ją jednej przyczynie. Myślę, że bierze się ona z różnych przeżyć, a może po prostu się z tym rodzimy – mówi Mika Urbaniak Krystynie Pytlakowskiej z "Vivy". Jak dodała Urszula Dudziak, jej córka nie jest jedyna. Znani muzycy również przechodzą to, co Mika. – Dużo moich ulubionych artystów miało lub ma dwubiegunówkę: Amy Winehouse, Frank Sinatra czy Demi Lovato – wymienia.

 Mika Urbaniak – problemy

 41-latka nie ukrywa, że z powodu choroby miała myśli samobójcze. – Nieraz o tym myślałam, pisałam nawet listy pożegnalne. Dwubiegunówka sprawia, że człowiek ma ochotę uciec przed światem – stwierdza Urbaniak.

Dzisiaj na szczęście wszystko się układa, a to za sprawą wsparcia farmakologicznego. – Od roku żyję w równowadze. Nadal biorę leki, ale w małych dawkach i nie planuję ich odstawić. Mam wspaniałego lekarza. Profesor Marcin Wojnar idealnie ustawił mi leki. Jest bardzo empatyczny – chwali go w wywiadzie Mika.

 – Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Ale naprawdę czuję się o wiele lepiej. Od dłuższego czasu nie jestem już ani w manii, ani w depresji. A przeżyłam wiele depresji, nawet na lekach – zapewnia dalej piosenkarka, która w czasie lockdownu zaczęła malować obrazy i je sprzedawać.

 O swoich problemach mówi jak o wspinaczce na szczyty i spadaniu z nich. – Trudno mi było cokolwiek dokończyć, ale potem pojawił się mój partner… [Viktor] bardzo mi pomógł. Wprowadził się do mojego życia w 2011 roku i od 10 lat jesteśmy ze sobą na co dzień – wyznaje Mika. – Był świadkiem różnych moich stanów. Nie zraziło go to, choć martwił się, tak jak mama, która przeze mnie o mało nie wpadła w depresję – kończy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)