Ewa Chodakowska była świadkiem przemocy w dzieciństwie. Dzisiaj walczy dla innych kobiet

Weronika Rosati i to, co się działo za zamkniętymi drzwiami w jej domu, jest jednym z najgłośniejszych tematów ostatnich miesięcy. Aktorka otwarcie przyznała się do bycia ofiarą przemocy domowej, a wiele znanych osób, w tym Ewa Chodakowska, stanęło po jej stronie.

Ewa Chodakowska otwarcie walczy z przemocą wobec kobiet
Źródło zdjęć: © ONS.pl | Daniel Wysocki
Agata Porażka

Ewa Chodakowska jest jedną z najpopularniejszych trenerek fitness w Polsce. Na samym Instagramie jej profil śledzi ponad półtora miliona osób. Pierwszą rzeczą, którą gwiazda umieściła w swoim opisie, jest hasztag "stop przemocy". Była jej świadkiem od wczesnego dzieciństwa, o czym opowiedziała w najnowszym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

- Mogłabym wrócić do dzieciństwa i domu swojej najlepszej przyjaciółki - opowiada Chodakowska. - Spędzałam tam mnóstwo czasu. Jej ojczym był alkoholikiem, bił jej matkę. Byłam świadkiem wielu awantur, widziałam jej matkę z połamanymi rękoma, z podbitym okiem. Napatrzyłam się na to, ale nigdy o tym nie mówiłam, wróciło to do mnie po latach.

Dzisiaj trenerka nie ma już kontaktu z tamtą dziewczyną, ale obrazy przemocy zostały jej w pamięci. Dzisiaj wie, że co piąta kobieta, którą mija na ulicy, jest jej ofiarą.

- Gdy zaczynałam, mówiono mi: "Przecież patologia nie czyta twoich postów, do kogo będziesz to pisać?" - mówi Chodakowska. - Halo! Przecież to mit, że przemoc to jakiś margines społeczny. Ona jest za naszą ścianą, wszędzie. Patologią XXI wieku jest to, że kobieta wciąż nie jest bezpieczna we własnym domu. I nie ma w zasadzie znikąd pomocy. Ofiary wbrew pozorom często próbują się wydostać z koszmaru przemocy, ale też często zderzają się z niezrozumieniem, bagatelizowaniem, niedowierzaniem. Idą do rodziny i słyszą: "To po co się tak odezwałaś? Idź i go przeproś, żeby wszystko było dobrze" - dodaje.

Chodakowska odpowiedziała również na pytanie, czy to patriarchalny model rodziny w Polsce odpowiada za skalę przemocy.

- Ustanawianie męża jako głowy rodziny prowadzi czasem do przekonania, że skoro już tą głową jestem, to mogę swoją władzę utrzymywać też siłą - mówi trenerka. - Uważam, że każdy model, dopóki dwie strony się na niego godzą, jest OK. Problem pojawia się, gdy jedna strona nadużywa władzy. Mój dom rodzinny też był patriarchalny, tato był przywódcą i miał ostatnie słowo, ale nigdy nie wykorzystał swojej dominującej pozycji przeciwko mamie czy mnie i mojemu rodzeństwu.

Chodakowska odniosła się także do zarzutów w stosunku do Weroniki Rosati, którą oskarża się o opowiadanie o przemocy jedynie w celu zyskania popularności.

- Nie wiem, jak można coś takiego powiedzieć - burzy się trenerka. - Czy to aby na pewno dobry PR w naszym kraju? Kiedy w listopadzie zaczęłam się zajmować tematem przemocy wobec kobiet, ciągle ktoś mi mówił: "Po co ci to? Jesteś taka pozytywna, tylko kwiatki, łąka, jarmuż i ćwiczenia, a taki trudny temat będziesz sobie brała na głowę?”. Wielu osobom temat przemocy zupełnie nie pasował do mojego wizerunku. Tak jakby tu coś musiało pasować.

Spór pomiędzy aktorką a lekarzem jest jednym z najgłośniejszych tematów ostatnich miesięcy. Rosati publicznie oskarżyła Śmigielskiego o stosowanie przemocy domowej, w tym fizycznej i materialnej. Zarówno ona, jak i on, zamieszczają w mediach publiczne oświadczenia na temat tego, co działo się za ścianami ich domu.

– Uderzył mnie, jak byłam w zaawansowanej ciąży, a potem gdy trzymałam córeczkę na rękach – wyznała Magdalenie Środzie Weronika Rosati.

– O przemocy milczałam, ale mniej ze strachu, bardziej ze wstydu. Myślałam: wszyscy powiedzą, że Weronice znów się nie udało, kolejny facet, kolejna porażka! Nie chciałam porażek. Poza tym byłam zakochana, wierzyłam w przemianę. Każda kobieta wierzy, prawda? – dodała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

W odpowiedzi na te zarzuty Śmigielski przesłał do Wirtualnej Polski oświadczenie, w którym opisał, jak wygląda sytuacja z jego strony.

"Weronika Rosati skutecznie uniemożliwia mi utrzymywanie kontaktów z naszą córką, a jej żądania finansowe eskalują z każdym dniem, co zmusiło mnie do wkroczenia na drogę sądową" - pisze lekarz. "Nie stosowałem wobec Weroniki Rosati przemocy fizycznej, psychicznej, ani ekonomicznej, a była partnerka od początku naszej znajomości jest w pełni świadoma mojej sytuacji rodzinnej, co nie stanowiło dla niej przeszkody w utrzymywaniu ze mną bliskich relacji".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu