Niby mamy równouprawnienie, a wciąż są dziedziny, w których zauważamy jasny podział na płcie. Uważa się, że ludzie po prostu nie interesują się i nie znają słownictwa z dziedzin, które ich nie obchodzą. Wydaje nam się jednak, że kobiety szybciej podążają z duchem czasu. Większość z nas wie, czym się różni sedan od hatchbacka i rachunek oszczędnościowy od lokaty, co jeszcze parę lat temu było wiedzą zarezerwowaną dla mężczyzn. Panowie niestety wciąż za nami nie nadążają. Większość z nich nie zna podstawowych pojęć, którymi posługujemy się na co dzień. Może to i dobrze? Zobacz, o czym on nie ma zielonego pojęcia.
Niby mamy równouprawnienie, a wciąż są dziedziny, w których zauważamy jasny podział na płcie. Uważa się, że ludzie po prostu nie interesują się i nie znają słownictwa z dziedzin, które ich nie obchodzą. Wydaje nam się jednak, że kobiety szybciej podążają z duchem czasu. Większość z nas wie, czym się różni sedan od hatchbacka i rachunek oszczędnościowy od lokaty, co jeszcze parę lat temu było wiedzą zarezerwowaną dla mężczyzn. Panowie niestety wciąż za nami nie nadążają. Większość z nich nie zna podstawowych pojęć, którymi posługujemy się na co dzień. Może to i dobrze? Zobacz, o czym on nie ma zielonego pojęcia.
Eyeliner
To oczywiście kosmetyk służący do podkreślania linii oczu, najczęściej w postaci tuszu. On twierdzi, że wie, czym jest eyeliner? Nie łudź się. Zapewne kojarzy tylko angielskie słówko "eye" i stąd jego rzekoma wiedza. Panowie często powiedzą, że używasz eyelinera, kiedy masz wyraźny makijaż oka. Tak naprawdę nie mają pojęcia, czym różni się od cieni i czy kredki.
(sr/pho), kobieta.wp.pl
Fiszbiny
Ta tajemnicza nazwa określa po prostu druty zaszywane w stanikach. Przeciętny mężczyzna dowiaduje się, czym są fiszbiny, dopiero wtedy, gdy jedna z nich w trakcie prania wypadnie z biustonosza i zepsuje pralkę. I po co tyle nerwów przy naprawianiu? W końcu panowie mogą udowodnić, że są prawdziwymi facetami, a partnerka nareszcie pojmie, że biustonosze powinno prać się ręcznie.
Etola
To długi pas z szerszymi zakończeniami, zarzucany na ramiona. Chętnie noszony szczególnie przez panie idące do ślubu. My zwykle przeżywamy, jaką piękną etolę wybrała do ołtarza nasza przyjaciółka. Panowie nie mają pojęcia, co to jest i śmieją się pod nosem. Najczęściej kojarzy im się z nieżywym zwierzęciem. Jak widać, w kwestii mody nie można od nich za dużo wymagać.
Legginsy
Chociaż są bardzo popularne, to faceci przeważnie mylą je z getrami. Drodzy panowie: getry to może nosiły wasze ciotki, teraz nosi się legginsy! Nie śmiej się więc ze swojej partnerki, że znowu paraduje w getrach. Ona założyła element garderoby, który jest hitem ostatnich paru sezonów. To, że się nie znasz, nie upoważnia cię do krytyki.
Bolerko
Krótka kamizelka z rękawkami, sięgająca do połowy tułowia. Panowie przeważnie wiedzą, jak wygląda, ale nie mają pojęcia, że jakoś się nazywa. Co bardziej złośliwi ograniczają się do komentarzy w stylu: "dlaczego kupiłaś sobie pół swetra? Nie stać cię było na cały?" Nie przejmuj się, oni po prostu się nie znają.
Zalotka
Przyrząd służący do podkręcania rzęs. Założymy się, że chociaż trzymasz go na półce w łazience od lat, twój facet nawet nie zastanawiał się, co to właściwie jest. Większość panów uważa zalotkę za jakiś przerażający przedmiot i nie wie nawet, że ma cokolwiek wspólnego z pielęgnacją oczu. Spytaj się swojego faceta, do czego służy. Odpowiedź będzie zapewne śmieszniejsza niż niejeden kabaret.
Sukienka i spódnica
Przyznajemy, że coraz więcej mężczyzn zna różnicę. Przede wszystkim dlatego, że tak często obśmiewamy ich niewiedzę. Wciąż istnieje jednak spora grupa panów, która nie ma pojęcia, czym właściwie te rzeczy się różnią i używają tych nazw jako synonimów. Opornym wyjaśniamy: sukienka to strój jednoczęściowy, okrywający tułów i nogi, spódnica sięga tylko od pasa w dół. Ot cała tajemnica.
Gofrownica
Tutaj panowie mogą się oburzyć. Przeważnie bowiem kojarzą gofrownicę ze sprzętem do robienia gofrów. Uwaga: istnieje też gofrownica do włosów! Dzięki niej możemy w ciekawy sposób pofalować włosy i dodać im objętości. Nawet jeżeli często używasz tego sprzętu, twój facet na pewno nie wie, że w ogóle ma jakąś nazwę.
Baskinka
Rozkloszowana albo rozcinana dolna część bluzki doszyta w talii do żakietu lub sukienki. Nie oszukujmy się - to wyjaśnienie i tak nic nie powie przeciętnemu facetowi. W takim razie, jeżeli naprawdę chcemy zaaplikować mu tę wiedzę, warto posłużyć się zdjęciem. Nie przypuszczamy jednak, żeby dla jakiegokolwiek faceta była to przełomowa informacja. Lepiej cieszmy się nową sukienką z baskinką w gronie koleżanek.
Figi
Przez panów zwykle określane po prostu jako "majtki" lub "gacie po tacie". Drodzy mężczyźni, poprawne określenie tej części bielizny to właśnie figi. Tak, tak, zapewne wielu z was woli, kiedy kobiety zakładają stringi. Skoro więc mamy równouprawnienie, to może sami zechcecie nosić tak "wygodną" bieliznę?
Body
"Tak mi się wydaje że body to chyba stringi z golfem na szelkach, ale nie jestem pewien" - czytamy na pewnym forum. Tak i nie. Body to rodzaj elastycznej, jednoczęściowej i obcisłej kobiecej bielizny noszonej do m.in. spódnic i spodni. Jednak spokojnie, panowie. Body robi się coraz mniej popularne, więc nie musicie koniecznie uczyć się tej nazwy.
Owulacja
Niby lekcje biologii w szkole są obowiązkowe, ale zdaje się, że nie wszyscy panowie uważali. Znają to słowo, jednak wielu wciąż myli owulację z menstruacją. Spieszymy z wyjaśnieniem: menstruacja to krwawienie miesiączkowe, a owulacja to, w uproszczeniu, dni płodne. Radzimy facetom nauczyć się znaczenia tych terminów, bo nie chcemy po raz kolejny, gdy "strzelamy focha", słuchać: "chyba masz owulację".
Blanszowanie
To rodzaj obróbki cieplnej żywności polegający na zanurzeniu na kilkadziesiąt sekund we wrzątku i potem włożeniu do zimnej wody. Panowie często starają się nam wmówić, że nie potrafią gotować, więc ten termin też szczególnie ich nie obchodzi. A szkoda. Z doświadczenia wiemy, że jeżeli zagonić faceta do garów, to z pewnością sobie poradzi. W końcu mężczyźni to ponoć najlepsi kucharze.
(sr/pho), kobieta.wp.pl