Fani pytali Jennifer Aniston o jej sterczące sutki. Gwiazda w końcu odpowiada
Pewnie zauważyłyście, że Rachel z kultowego serialu "Przyjaciele" często nosiła bluzki, spod których widać było jej sterczące sutki. Już kilka lat temu widzowie zastanawiali się, dlaczego tak często je eksponuje. W końcu gwiazda zabrała głos w tej sprawie. W wywiadzie dla magazynu "Vogue" zdobyła się na intymne wyznanie.
17.08.2017 | aktual.: 18.08.2017 13:20
Trudno wyobrazić sobie odcinki "Przyjaciół" bez Rachel Green. Ta rola otworzyła Jennifer Aniston drzwi do filmowego świata i to właśnie jej aktorka zawdzięcza popularność. Rachel pokochałyśmy za niesamowite poczucie humoru i wyjątkowe podejście do życia, jednak najwierniejsi fani produkcji zauważyli jeszcze jeden element charakterystyczny dla tej postaci. Ich ulubiona bohaterka bardzo często eksponowała sterczące sutki pod koszulkami, co wzbudzało spore emocje. Jednak nie do końca wiedzieli, czemu to ma służyć i kto odpowiada za jej serialowy wizerunek.
Ten rodzaj eksponowania seksualności spodobał się szczególnie mężczyznom. Dziennikarka amerykańskiego "Vogue'a" zapytała ją wprost, skąd ten pomysł i co ona sama o tym sądzi. - Nie wiem, co mam powiedzieć na ten temat. Nie wiem, dlaczego miałabym się wstydzić swoich sutków. Właśnie tak wyglądają moje piersi i chyba nie mam na co narzekać - powiedziała Jennifer.
Warto zauważyć, że nie tylko w serialu "Przyjaciele" Jennifer eksponowała swoje sutki. Na co dzień też często rezygnowała z biustonosza. Wystarczy tylko spojrzeć na zdjęcia paparazzi sprzed kilku lat. Niektórzy twierdzą, że rzeczywiście gwiazda prezentuje swoje "naturalne wdzięki", a zdaniem innych efekt ten osiągnęła dzięki silikonowym nakładkom.
Dziś temat sutków interesuje nas bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Od kiedy Instagram wprowadził zakaz ich eksponowania, kobiety zaczęły się burzyć. W ten sposób powstała ciesząca się ogromną popularnością akcja "Free the nipple". Jak widać, Jennifer za sprawą tych zdjęć stała się przedstawicielką ruchu wyzwolenia kobiecych sutków. Internauci w mediach społecznościowych często zamieszczają te ujęcia i podpisują hasztagiem #freethenipple.