Farbowanie włosów powoduje raka piersi? Niepokojące doniesienia ekspertów

Prof. Kefah Mokbel na co dzień pracuje w Princess Grace Hospital w Londynie. Od dawna badał wpływ, jaki ma farbowanie włosów przez kobiety na częstotliwość zachorowania na raka piersi. I choć między jednym i drugim nie można wskazać prostego związku przyczynowo-skutkowego, prof. Mokbel jest zdania, że farbowanie włosób nie jest tak obojętne dla zdrowia, jak dotąd sądziliśmy.

– To bardzo niepokojące, że rynek kosmetyczny zachęca kobiety, by farbowały włosy co cztery do sześciu tygodni – powiedział w rozmwoie z "The Sunday Times". – Choć konieczne są dalsze badania, potwierdzające wyniki naszych ustaleń, jak dotąd stwierdziliśmy, że farbowanie włosów może być skorelowane z rozwojem raka piersi – zaznaczył.

Prof. Mokbel radzi, by kobiety decydowały się na jak najbardziej naturalne produkty, chcąc zmienić kolor włosów – jak henna, sok z buraka i inne. Na temat swoich badań lekarz wypowiadał się również na portalach społecznościowych. – Zaleca się, by kobiety ograniczyły farbowanie włosów sztucznymi substancjami do 2-6 razy w roku i regularnie badały swoje piersi powyżej 40. roku życia – napisał na Twitterze.

Analogiczne badania dotyczące wpływu syntetycznych farb do włosów na rozwój nowotworów były prowadzone w Finlandii. – Zaobserwowaliśmy statystyczną korelację pomiędzy używaniem farb do włosów a zwiększeniem ryzyka zachorowań na raka piersi – powiedziała Sanna Heikkinen z fińskiego centrum badań nad rakiem w rozmowie z "Independent".

Podobnie jak prof. Mokbel, również fińscy badacze kładą nacisk na to, że na razie nie ma dowodów, że jest to coś więcej niż korelacja – może się bowiem okazać, że kobiety, które farbują włosy, używają też innych kosmetyków i to właśnie te ostatnie przyczyniają się do rozwoju nowotworów. Niemniej wszyscy naukowcy już teraz zalecają dużą ostrożność w farbowaniu włosów środkami chemicznymi.