Flamandowie na Malcie
Przedziwne, amarantowe kształty kłębią się na białym tle. Czy to kuchnia molekularna? Nie, w ten sposób, na billboardach w całym kraju reklamuje się jeden z najciekawszych festiwali teatralnych na świecie – Malta Festival z Poznania.
25.06.2010 | aktual.: 25.06.2010 10:46
Przedziwne, amarantowe kształty kłębią się na białym tle. Czy to kuchnia molekularna? Nie, w ten sposób, na billboardach w całym kraju reklamuje się jeden z najciekawszych festiwali teatralnych na świecie – Malta Festival z Poznania. W tym roku organizatorzy z okazji dwudziestolecia imprezy wprowadzili dwie nowości – festiwal jest dłuższy i ma temat przewodni – twórczość Flamandów.
Malta w ciągu dwudziestu lat wyrosła na swoiste kulturalne perpetuum mobile – w tym roku znów zaskoczy różnorodnością, przenikaniem się dziedzin sztuk, zacieraniem granic. Festiwal, teatralny z nazwy, pokaże widzom, ze „teatr” to też muzyka, taniec, sztuki performatywne i kręcące się wokół nich warsztaty, spotkania, wykłady.
Daleko zawędrowała Malta od festiwalu ulicznego, który miał po prostu jednoczyć, świętować i celebrować nowo odzyskaną wolność bycia razem w przestrzeni publicznej… Impreza zawsze słynęła z ulicznych spektakli, a przed jej zakusami nie uchroniły się tereny wokół sztucznego jeziora (od którego festiwal wziął egzotyczną nazwę) ani dziedzińce, rynki, place, parki i zamknięte do tej pory hale, fabryki.
W podobnych przestrzeniach rządzi się Malta teraz, jednak zmienia się z roku na rok jej formuła. Przypomina się ikony teatru, zaprasza gwiazdy, funduje przeżycia coraz bardziej „z górnej półki” – festiwal rozrasta się i robi coraz bardziej międzynarodowy.
Na zdjęciu: Charlotte Gainsbourg, gwiazda tegorocznej Malty. W tym roku perełką będzie pewnie hołd złożony Jacquesowi Brelowi – w specjalnym koncercie poświęconym pieśniarzowi zaśpiewa jego piosenki 6 artystów z 6 krajów: fantastyczny, dawno nie widziany Brytyjczyk Marc Almond – były wokalista duetu Soft Cell, gejowska ikona, Belg Arno Hintjens, Niemka Dagmar Krause, uwielbiana w Polsce frenetyczna Włoszka Milva, Francuzka Mouron oraz rodzimy fenomen - Czesław Śpiewa. Muzycznie nad całością czuwa osiadły w Paryżu słoweński muzyk Izidor Leitinger, a koncert poprowadzony zostanie przez kuratora projektu Nicka Hobbsa i jego alter ego Nikolaia Galena.
O ile ten koncert można nazwać perełką, to diamentem będzie zapewne występ Charlotte Gainsbourg - córki Serge'a Gainsbourga i Jane Birkin, która zaśpiewa między innymi utwory ze swojej najnowszej płyty. Kameralne, cichutkie piosenki o miłości podbiły już serca polskiej i międzynarodowej publiczności. Do tego zestawu Malta przewrotnie dorzuca nam przeżycia graniczne: koncert Izabelli Skrybant i Tercetu Egzotycznego…
Warto jednak pamiętać o skromnych Flamandach będących „patronami” festiwalu. To autorzy jednego z najciekawszych w Europie teatrów.
Festiwal Malta rozpoczyna się 25 lipca, potrwa do 3 lipca.