Głodówka - szkodzi czy pomaga?
Jej zwolennicy uważają, że pomaga oczyszczać ciało z toksyn. Przeciwnicy twierdzą zaś, że zmaganie się z głodem jest dla naszego organizmu niezdrowe i nienaturalne. Debata na temat, czy głodówka jest zdrowa czy nie, wzbudza wiele emocji.
04.02.2014 | aktual.: 11.06.2014 11:21
Jej zwolennicy uważają, że pomaga oczyścić ciało z toksyn. Przeciwnicy twierdzą zaś, że zmaganie się z głodem jest dla naszego organizmu niezdrowe i nienaturalne. Debata na temat, czy głodówka jest zdrowa czy nie, wzbudza wiele emocji.
W Polsce do tematu głodówki podchodzi się z dużą ostrożnością. Lekarze często wręcz zniechęcają do tej praktyki. Tymczasem w niektórych krajach dostrzega się jej zbawienne skutki. W Niemczech i w Szwecji organizowane są nawet staże „postne”, podczas których uczestnicy przez kilka dni nie jedzą. Wszystko odbywa się pod opieką lekarzy, co więcej, finansowane jest przez fundusze ubezpieczeniowe tych krajów. Głodówka jako forma terapii jest także popularna w Rosji, gdzie powstają specjalne kliniki, w których pacjenci przez kilkanaście dni poszczą, pijąc w tym czasie jedynie wodę, soki i buliony. Nie rezygnują w tym czasie z aktywności fizycznej. Chodzą na spacery, ćwiczą jogę, mogą też korzystać z sauny. Francuzi poszli nawet dalej - od paru lat działa u nich ośrodek „Głodówka i wyprawy piesze”, organizujący kilkunastodniowe staże głodówkowe połączone z wielokilometrowym marszem. Jak zatem naprawdę jest z tą głodówką? Czy zaprzestanie jedzenia na jakiś czas pomaga nam, czy nas osłabia?
Głodówka lecznicza
W Stanach Zjednoczonych prowadzone są badania, które mają potwierdzić, czy głodówka jest przydatna w leczeniu różnych schorzeń. Według prac opublikowanych przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w czasopiśmie medycznym „Science Translational Medicine”, głodówka jest doskonałą formą terapii w przypadku nowotworu! Uczeni doszli do wniosku, że łączenie naprzemienne chemioterapii z postem daje o wiele lepsze rezultaty. Badania zostały przeprowadzone na myszach, cierpiących na nowotwory i wykazały, że połączenie terapii chemicznej z odstawieniem karmy zwiększyło skuteczność leczenia nawet o 40 proc. Na razie nie wyjaśniono jeszcze, dlatego tak się dzieje. Badacze z Kalifornii wysunęli hipotezę, że gdy organizm nie otrzymuje pożywienia, także komórki rakowe przestają być odżywiane i w rezultacie słabną, dlatego łatwiej dają się usunąć w trakcie leczenia chemioterapią.
Wyniki tych badań zaintrygowały amerykańskie środowisko naukowe, a onkolodzy zza oceanu zaczęli interesować się możliwością używania głodówek jako jednej z terapii leczenia raka. Temat jest o tyle ciekawy, że wyniki badań nie zgadzają się z dotychczasowym podejściem do leczenia nowotworów. Do tej pory uważano, że chory powinien odżywiać się zdrowo i regularnie, ponieważ narażenie organizmu na głód osłabia go i utrudnia walkę z rakiem. W chwili obecnej, po sukcesie w badaniach nad myszami, trwają obserwacje prowadzone na ludziach. Wyniki poznamy zapewne już niedługo. Czy w najbliższych latach w leczeniu raka czeka nas rewolucja? Debata pozostaje otwarta, a przeciwnicy leczenia raka przy pomocy głodówki wątpią, czy ta metoda, nawet jeśli pomocna, będzie przynosić pozytywne skutki u wszystkich pacjentów. W końcu u chorego w zaawansowanym stadium choroby dodatkowe osłabianie organizmu brakiem pożywienia wydaje się pomysłem ryzykownym. Lekarze zachęcają raczej pacjentów onkologicznych do stosowania zrównoważonej
diety, bogatej w warzywa i owoce, oraz częstej aktywności fizycznej.
Głodówka odchudzająca
Abstrahując od badań klinicznych i chorób, wielodniowe posty mają wielu swoich zwolenników także wśród zdrowej części społeczeństwa. Argumentują oni swoje przekonania na kilka sposobów. Jedni uważają, że brak jedzenia oczyszcza nie tylko ich ciało, ale i ducha. Inni przekonują, że nasz przewód pokarmowy też zasługuje od czasu do czasu wypoczynek. Wiele osób uważa też, że głodówka to szybki sposób na zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, niestety, szybko przekonują się, że taka metoda odchudzania przynosi raczej marne efekty. Dlaczego? Gdy brakuje pożywienia, nasz organizm sięga najpierw po rezerwy energetyczne zgromadzone w mięśniach, z których może korzystać przez kilka dni, do tygodnia. Po tym czasie dopiero zaczyna spalać tkankę tłuszczową. Mówiąc obrazowo, nasze ciało najpierw zjada własne mięśnie, a dopiero później sięga po tłuszcz. Dlatego w przypadku nadwagi najlepiej działa połączenie lekkiej diety ze wzmożoną aktywnością fizyczną – podczas wysiłku organizm spala właśnie tłuszcz, tkanka mięśniowa
pozostaje zaś nietknięta (albo jeszcze lepiej – rozwija się).
Głodówka jako sposób na detoks
Czy odstawienie jedzenia pomaga oczyścić organizm z toksyn? Tutaj też zdania są podzielone. Wielu lekarzy nie zaprzecza, że głodówka bywa przydatna, zwłaszcza jeśli jest następstwem wcześniejszego obżarstwa (dobrze jest np. przegłodzić się po świętach, podczas których bardzo obciążamy nasz przewód pokarmowy). Jednak do detoksu specjaliści podchodzą już ostrożniej, tłumacząc, że przecież nasz organizm cały czas oczyszcza się ze związków toksycznych na różne sposoby – poprzez wydzielanie potu oraz wydalanie moczu i kału.
Anna Loska
Na podst. Femina.fr
(mb/mtr), kobieta.wp.pl
Polecamy także: