Głosy konsumentów zostały wysłuchane. H&M przeprasza za stereotypowe hasło reklamowe i usuwa je ze sklepów
H&M, jak wiele innych sklepów odzieżowych, posiada własną aplikację. Jakiś czas temu ulepszono ją o funkcję, która ma pomagać konsumentom dobierać ubrania do ich indywidualnych potrzeb. Nową opcję reklamowano plakatami z podpisem "Mężczyzna nie prosi o pomoc. Nie musi, bo...". Hasło spotkało się z wielką krytyką ze strony klientów. Sieciówka zareagowała na kryzysową sytuację.
20.09.2021 16:04
Ostatnio internet zawrzał w związku nową z kampanią reklamową sieci H&M, która miała zachęcić konsumentów do korzystania z nowej funkcji w aplikacji sklepu. "My Style Corner" to opcja, oferująca klientom indywidualną pomoc w doborze garderoby. Reklama opatrzona została jednak hasłem "Mężczyzna nie prosi o pomoc. Nie musi, bo...", które wzbudziło skrajne emocje wśród internautów. Jeden z nich w obszernym poście na Facebooku zauważył, że słowa użyte w kampanii powielają szkodliwe stereotypy. Swój wpis poparł również statystykami.
Krzywdząca kampania reklamowa
"W zeszłym roku w Polsce niemal 6 tysięcy osób popełniło samobójstwo, z czego 4,6 tysiąca to mężczyźni. W tym samym roku 205 tys. kobiet leczyło się na depresję w ramach publicznej służby zdrowia, a tylko 68 tys. Mężczyzn. Dlaczego? Bo mężczyzna nie prosi o pomoc. Bo chłopaki nie płaczą. Bo w życiu trzeba być twardym, a nie miętkim. To takie nasze "cnoty męskie", którymi od dzieciństwa nas karmią" – napisał Krzysztof Rzepkowski, a jego post zebrał aż 3,5 tysiąca polubień, a także 1,3 tysiąca udostępnień.
Mężczyzna odniósł się również do własnego doświadczenia i przyznał, że kilkanaście lat temu jego przyjaciel popełnił samobójstwo. Nikt nie zauważył, że ma depresję, a sam nie prosił o pomoc. Zaniepokojony internauta zwrócił też uwagę na tym bardziej nietrafiony czas kampanii, tj. pandemię i kolejne lockdowny, które doprowadziły do zaburzeń psychicznych u wielu osób.
Szybka odpowiedź sklepu
Na reakcję sieciówki nie trzeba było długo czekać. H&M na swoim profilu na Facebooku zapewnia, że pracownicy firmy zawsze wsłuchują się w głosy klientów i traktują je bardzo poważnie. W związku z tym marka przeprosiła oraz poinformowała, że wszystkie materiały reklamowe z kontrowersyjnym hasłem znikną ze sklepów.
"Jako firma odzieżowa stworzyliśmy dla naszych Klientów narzędzie, które pomaga w doborze garderoby i stylizacji. W kampanii promującej to narzędzie posłużyliśmy się hasłem, które w naszej intencji miało odnosić się wyłącznie do decyzji zakupowych. Teraz dostrzegamy jednak, że hasło i sposób, w jaki je zaprezentowaliśmy, może być odczytywane w rozmaity, dla wielu krzywdzący sposób. Dlatego pragniemy podkreślić, że każdy może i powinien prosić o pomoc, jeśli tego potrzebuje" – można przeczytać w oświadczeniu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl