Gordon Ramsay tęskni za synem. Okazuje to w bardzo nietypowy sposób
Gordon Ramsay znany jest ze swojego ciętego języka i bezkompromisowości. Ostatnie wyznanie kucharza może jednak nieco zmienić jego wizerunek. Okazuje się, że nie jest aż tak takim twardzielem, za jakiego większość go uważa.
18-letni syn Ramsaya, Jack, wyjechał na studia. Kucharz przyznał, że nie było mu łatwo wypuścić syna z rodzinnego gniazda. Rozstanie było na tyle bolesne, że zrobił coś, do czego niewiele osób miałoby odwagę się przyznać.
– To było trudne. W ostatni weekend wszedłem do pokoju Jacka. Otworzyłem wszystkie szafki i szuflady, były w nich jego skarpetki i spodnie. Pięć minut później już miałem je na sobie – mówił Ramsay w programie "The Late Late Show with James Corden".
– Włożyłem je, usiadłem na łóżku i pomyślałem: "cholera, tęsknię za tobą, stary" – dodał.
Gordon Ramsay i jego żona, Tana, mają czworo dzieci. Kucharz żartował, że ma nadzieję, że jego 16-letnia córka Matilda zostanie w domu aż do ukończenia 25 roku życia. Jeśli nie – być może lepiej, żeby nie próbował wkładać spodni córki podczas jej nieobecności. Chociaż z drugiej strony, czy jest coś złego w okazywaniu przez rodzica tęsknoty za dzieckiem, nawet w tak dziwaczny sposób?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl