Grace Jones nie przestaje szokować i zaskakiwać
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.
Grace Jones
Mimo że Grace Jones skończyła 68 lat, nie przestaje szokować i zaskakiwać. Nadal koncertuje, nie rezygnuje ze skąpych i ekstrawaganckich kostiumów. Podczas promocji swojej książki nawet obnażyła biust.
Jej kariera rozpoczęła się pod koniec lat 60. Była modelką, która prezentowała stroje najsłynniejszych marek w Paryżu. Po powrocie do USA stała się muzą Andy'ego Warhola. W 1977 roku wydała swoją pierwszą płytę pt. "Portfolio".
Wysoka, piekielnie zgrabna, androgyniczna, zwracała na siebie uwagę charakterystyczną, kanciastą fryzurą i odważnymi kostiumami scenicznymi. Okazuje się, że, chcąc nie chcąc, stała się ikoną i wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek po fachu.
W książce pt. "I'll Never Write My Memoirs", którą wydała w ubiegłym roku, zaatakowała Beyonce, Rihannę i Ritę Orę. Napisała, że notorycznie kopiują jej pomysły muzyczne i nie tylko. - Realizowałam je dla rozrywki, byłam pierwsza, a one powtarzają to, by zarobić więcej pieniędzy - uważa.
Kilka lat temu skrytykowała też Lady Gagę, która należy do grona jej naśladowczyń.
- Widziałam na niej kilka rzeczy, które sama kiedyś nosiłam i trochę mnie to zdenerwowało. Na pewno nie poszłabym na jej koncert - powiedziała Jones.
Zobaczmy, jak się zmieniała.